Drugie zwycięstwo z rzędu
Liverpool po pokonaniu Stoke zapewnia sobie zwycięstwo Leicester po golach trzech Anglików, Adama Lallany, Stevena Gerrarda i Jordana Hendersona. Jedyna bramka dla gości padła po odbiciu się piłki od pleców Simona Mignoleta.
Wes Morgan dostał czerwoną kartę w 64. minucie po faulu na Lambercie, który wykorzystał błąd obrońcy i urwał się wychodząc „sam na sam”. Dzięki temu Liverpool mógł dograć do końca spotkania w przewadze.
Komentarze (53)
Przypadek? Nie sądze.
Możemy grać taką padake jak dziś ale jak będziemy wygrywać, to dlaczego nie?
Szczęściu zawsze trzeba pomóc.
PS: Wasyl zagrał świetny mecz.
Jak patrzę na entuzjazjm innych piłkarzy po golu Stevena oraz uściski po gwizdku, to widać jak bardzo jest ważny dla kolegów.
Zmiany nie były złe. Moreno ok, Allen ambitna i skuteczna walka w obronie. Lovren...yyyy....niczego nie zepsuł i zagęścił nasze pole karne ;)
Ważne 3 punkty chłopaki zabierają ze sobą:)
z tym Sterlingiem to albo ironia którą ciężko wyczuć albo zmniejsz dawki.
Nie, dobrze powiedział. Sterling musi odpoczać, bo przez większość meczu się przewraca i łapie piłkę.
Wygrana
i Gitara
Jest dobrze, styl mam w dupie, byle punkty były. Sytuacja w tabeli nie jest tragiczna, jeśli uda się teraz podtrzymać serię zwycięstw to niebawem możemy się dość mocno przybliżyć do 4tego miejsca.
A jaki zawodnik(30+) wytrzyma cotygodniowe granie po 90 minut na równym wysokim poziomie w Premier League i w LM?
Żadna z osób, które wierzą w Stevena, nie chce aby grał cały czas po 90 minut. Rodgers min. po to kupował zawodników aby poszerzyć skład. Niech więc rotuje składem.
Tak samo Sterling powinien usiąść na ławce w meczu z Sunderlandem, aby odpocząć. 90 minut z Sunderlandem powinien dostać Lazar. Taka sama sytuacja jest z Hendersonem. No chyba, że mają grać dopóki nie złapią kontuzji. I tak zaskoczeniem jest, że jeszcze Raheem nic sobie nie zrobił.
Zmiany nie były ch**owe.
Lambert, Lallana i Gerrard naraz na boisku to zbyt wielki ubytek w szybkości, pressingu i dynamice.
Gerrard w kilku sytuacjach próbował przyspieszyć grę, np. sprytnym podaniem piętą w pierwszej połowie chciał wypuścić Rickiego w pole karne. Ale był bodajże spalony. Lallana też ma zmysł do szybkiej i kombinacyjnej gry. Jednak wyglądało by to o wiele lepiej z Sturridgem.
Rickie potrafi się zastawić, także zagrać kombinacyjnie, gra dobrze w powietrzu i ma siłę. Ale brakuje mu szybkości. To zawodnik, który nie ma wystarczającego przyspieszenia. Ale i tak gra lepiej i jest skuteczniejszy od Mario. Pomimo, że nie strzelił bramki to i tak przyczynił się znów do zwycięstwa.
A co do patrzenia się na sędziego i machania łapami to nie tylko Gerrard ale także Raheem. Widocznie zostało im po Suarezie.
Podobnie z szybkością. Sterling wychodzi z kontrą, Lambert zostaje w tyle, Gerrard nie wyrabia, żeby wyjść na wolne pole i Raheem nie ma co zrobić. Lallana ma zmysł owszem, ale za dużo się kiwa, a powinien wypuścić Sterlinga sam na sam, gdy ten świetnie wybiegł na wolne pole. Co zrobił? Oczywiście dryblował i stracił :)
Poza tym Rickie, Adam i Steven nie ogarniają gry pressingiem.
Piękna bramka Steviego i gra w 2. części spotkania. Ale nie podniecajmy się od razu, nikt tu nikomu gęby nie zamknął. Steven dalej nie nadaje się na DMa i dalej nie jest w stanie dużo grać, dalej jest motorycznie niezbyt mocny. I nie mówmy, że bramką usadził nas na dupie, bo to nie była bramka jak starego Steviego, wypracowana, tylko po prostu stał w dobrym miejscu, by zrobić rajd do bezpańskiej piłki i trafić w bramkę. Brawo, brawo, brawo, ale ochłońmy trochę, nie ma się co podniecać.
dużo można powiedzieć o stylu i grze ale na pewno nie to ,że jest dobrze ! Z taką grą nie mamy prawa marzeć o czołowej 4-ce . To ,że serce by chciało - nie oznacza,że tak się stanie. Wczoraj grając w 10 tkę przez 15 minut zdominował nas ostatni zespół w lidze..wiem,że wygranych się nie osądza - ale nie ma żadnych powodów do hurraoptymizmu i lepiej to po prostu wiedzieć.