Remis drużyny U-18 z United
Młodzi piłkarze Liverpoolu w piątkowy wieczór, pomimo dobrego występu, nie zdołali wywalczyć trzech punktów w spotkaniu z Manchesterem United. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Do pojedynku z odwiecznym rywalem Neil Critchley desygnował do gry dokładnie taki sam skład, jaki ograł Stoke City 2:0 w ubiegły weekend.
Obie drużyny podeszły do meczu pewne siebie i nastawione na otwarty futbol, jednak nie zdołały zaprezentować nic więcej poza wykreowaniem kilku obiecujących szans na gola. Ryna Kent o mały włos wykorzystałby błąd Axela Tuanzebe’a, lecz obrońca zdołał naprawić swoją pomyłkę i wybił piłkę na rzut rożny.
Chwilę później, Pedro Chirivella wykonał przepiękne, długie podanie na lewą stronę boiska, którego adresatem był Kristóf Polgár. Wyraźnie zaskoczony Węgier, nie zdołał opanować futbolówki i zmarnował wyśmienitą okazję na zdobycie gola.
Kolejną groźną akcję na pięć minut przed końcem spotkania przeprowadził Kent, który ograł Sama Harta, popędził lewą flanką i skierował piłkę w pole karne. Do dośrodkowania doszedł Jake Brimmer, lecz posłał piłkę ponad bramką przeciwnika.
Najbardziej kreatywnym zawodnikiem The Reds był Sergi Canós, który swoją dobrą grę kontynuował w drugiej połowie. Hiszpan często przeprowadzał ataki prawym skrzydłem, jednak pozostali zawodnicy nie nadążali za jego akcjami.
Gospodarze ograniczyli swoje poczynania ofensywne, do oddawania strzałów z dystansu, aż do 55. minuty. W tym czasie Andrew Firth wykazał się dwukrotnie, dobrą obroną strzałów Calluma Gribbina, po rzucie rożnym.
Wkrótce potem bramkarz gości został ponownie sprawdzony przez piłkarzy United. Zachary Dearnley przedarł się przez obronę Liverpoolu i tylko ambitna postawa Firtha zdołała uchronić zespół przed stratą gola.
The Reds szybko zrewanżowali się goalkeeperowi gospodarzy. Ryan Kent, uwolnił się spod opieki obrońców, pognał lewą stroną, a następnie oddał groźny strzał na bramkę. Dobra interwencja Deana Hendersona uratowała United.
Wprowadzony na boisko Ovie Ejaria stworzył dogodną szansę na zdobycie zwycięskiego gola, jednak Chirivella strzelił prosto w bramkarza gospodarzy. Jako, że żadna ze stron nie potrafiła zdobyć zwycięskiego trafienia, mecz zakończył się wynikiem 0:0.
Skład Liverpoolu: Firth, Travis, Hart, Whelan, Polgár (Lewis), Brimmer, Canós, Chirivella, Marsh (Ejaria), Wilson, Kent.
Komentarze (0)