Kapitan Bournemouth przed meczem
Tommy Elphick, fan Liverpoolu i kapitan Bournemouth, opowiada o przygotowaniach drużyny do środowego pojedynku na Dean Court. Stoper The Cherries twierdzi, że Liverpool jest mocno nastawiony na wygranie trofeum.
Anglik był kibicem Liverpoolu jako młody chłopak i wierzy, że podopieczni Rodgersa po klęsce na Old Trafford wyjdą bojowo nastawieni na ćwierćfinałowe spotkanie.
- Sytuacja Liverpoolu jest nieciekawa. Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i kiepskich wynikach w lidze, będą chcieli odegrać się w innych rozgrywkach i zdobyć jakieś trofeum.
- Obecnie the Reds nie są w miejscu, w którym chcieliby się znajdować i z pewnością grają poniżej oczekiwań.
- Gdybym znalazł się w ich położeniu, chciałbym ze wszystkich sił wygrać Puchar Ligi. Liverpool jest pełen wiary w zwycięstwo i awans do półfinału rozgrywek. My jednak musimy skupić się na sobie i potraktować ten mecz, jako szansę na sprawdzenie w pojedynku z najlepszymi. Nie widzę przeciwwskazań, abyśmy nie awansowali do kolejnej rundy.
Elphick jest jednym z trzech fanów the Reds, występujących w barwach Bournemouth. Pozostali to obrońca Steve Cook oraz pomocnik Eunan O’Kane.
- Mamy w składzie kilku kibiców Liverpoolu, lecz po przekroczeniu białej linii boiska wszystko się zmienia.
- Byłem wielkim fanem the Reds w dzieciństwie. Z czasem, gdy stałem się profesjonalnym piłkarzem moje podejście się zmieniło. Jako zawodnik patrzysz na swój klub, starając się odłożyć wcześniejsze sympatie na bok.
27-letni gracz jest skupiony na swoich występach w barwach Bournemouth, które spisuje się fantastycznie w obecnej kampanii ligowej. The Cherries w sobotę strzelili pięć bramek ekipie z Cardiffi. W 21 występach mają ich na koncie, aż 44. Jest to najlepszy wynik spośród wszystkich ekip Championship.
- Odkąd jestem częścią tego zespołu, widzę jak wielki postęp robimy z każdym rokiem. Obieramy nowe cele i tworzymy własną historie.
- Przed Bournemouth wiele lat na poprawę. Najbliższy mecz, będzie dla nas wielką szansą na wejście do półfinału, a może nawet finału, więc musimy to wykorzystać.
- Ćwierćfinał jest wielkim osiągnięciem dla klubu. Cieszymy się chwilą i niezwykle ją doceniamy.
Bournemouth awansowało do finałowej ósemki turnieju pierwszy raz w swojej historii. The Cherries wyeliminowali do tej pory Exeter, Northampton, Cardiff oraz zadziwili wszystkich pokonując 2:1, West Brom.
- Jako fan Liverpoolu nie mogłem wymarzyć sobie lepszego losowani – mówi Elphick.
- To wielkie wydarzenie dla klubu, fanów oraz miasta. Wspaniała szansa dla wszystkich. Stadion trząsł się w posadach, kiedy przyszło nam się mierzyć z West Bromem.
- Liverpool jest pełen graczy światowej klasy, więc przed nami świetna okazja do sprawdzenia swoich możliwości. Remis na własnym terenie nas zadowoli i wierzymy, że jesteśmy w stanie go osiągnąć.
- Do finału pozostały już tylko dwa kroki. Nie mówimy tu o pucharze, w którym przychodzi grać łatwe spotkania. To trudne zawody. Przeszliśmy już długą drogę ale liczymy na więcej.
W środe Adama Lallana ma szansę wystąpić przeciwko klubowi, który opuścił jako 12 – letni chłopak, aby czternaście lata później zasilić klubową kasę kilkoma milionami funtów.
Na transferze Anglika z Southampton do Liverpoolu, Bournemouth zarobiło ponad pięć milionów funtów.
Komentarze (0)