Wenger o remisie na Anfield
Kolejne emocjonujące popołudnie zafundowali kibicom, piłkarze Arsenalu i Liverpoolu. Na temat wczorajszego spotkania wypowiedział się trener ekipy przyjezdnej, Arsène Wenger.
Na pytanie czy uważa, że jego podopieczni zrobili wszystko, aby dowieźć korzystny rezultat do końca, odpowiedział – Nie, ponieważ Liverpool zdołał wyrównać.
– Uważam, że po czerwonej kartce dla Boriniego powinniśmy zagrać agresywniej. Straciliśmy dość pechowo bramkę kompletnie odpuszczając krycie Martina Škrtela i zostaliśmy za to surowo ukarani.
– Z perspektywy całego spotkania wynik ten jest sprawiedliwy, choć niezadowalający. The Reds wyrównali stan meczu w momencie, kiedy na boisku mieliśmy wielu piłkarzy będących w stanie przerwać akcję i lepiej pokryć przeciwnika.
– Mieliśmy dzisiaj problem ze złapaniem odpowiedniego rytmu i utrzymaniem się przy piłce. W pierwszej połowie wyglądaliśmy słabo pod względem taktycznym oraz mentalnym. W drugiej odsłonie prezentowaliśmy się już znacznie lepiej. Po wyjściu na prowadzenie pozwoliliśmy rywalowi przejąć inicjatywę zamiast strzelić trzecią bramkę. Wynik 2:1 zawsze powoduje nerwową końcówkę i presję ze strony przeciwnika.
– Być może wspomnienia z ostatniej przegranej wpłynęły na moich zawodników. Wielu nie pokazało pełni swoich umiejętności.
– Nie jestem do końca pewny, że porażka 5:1 siedziała w głowach piłkarzy. Czuję jednak, że zagraliśmy z zaciągniętym hamulcem ręcznym, szczególnie w pierwszych 45 minutach.
– Oxlade-Chamberlain, Satni Cazorla i trzech napastników to nasza formacja ofensywna. W takim ustawieniu powinniśmy stworzyć większe zagrożenie pod bramką Liverpoolu.
– Wynik jest frustrujący, ponieważ prowadziliśmy niemalże do końcowego gwizdka. W całokształcie nie było to jednak najbardziej frustrujące spotkanie w tym sezonie.
Komentarze (6)
hahahahaha, co on kurwa za mecz oglądał? :O
Fragment w którym Wenger mówi o sprawiedliwym wyniku jest za to zupełnie abstrakcyjny- z przebiegu spotkania to my byliśmy znacznie lepsi