Rodgers o Balotellim i Sterlingu
Brendan Rodgers wykluczył możliwość powrotu Mario Balotellego do Włoch na zasadzie wypożyczenia w nowym roku. Menadżer upiera się, że Liverpool w dalszym ciągu może rozegrać emocjonującą druga połowę sezonu. Balotelli pozostał niewykorzystanym rezerwowym w zwycięskim meczu Liverpoolu z Burnley w Boxing Day, a w sobotę La Gazetta dello Sport zasugerowała, że jego wypożyczeniem zainteresowany jest Inter.
Rodgers potwierdził jednak, iż nie ma zamiaru pozbywania się żadnego zawodnika.
– Jeżeli mam być szczery to nie myślałem o tym – powiedział trener Liverpoolu.
– Zagraliśmy w tym sezonie wiele meczów w wielu rozgrywkach. Obecnie kluczowe dla mnie jest utrzymanie jedności zespołu.
Po zwycięstwie na Turf Moor Liverpool od czwartego miejsca w tabeli dzieli siedem punktów. Rodgers wierzy, że tę różnicę da się zniwelować.
– Nasze cele pozostają takie same, jak na początku sezonu. Chcemy zakończyć rozgrywki w pierwszej czwórce – powiedział.
– Tracimy siedem punktów, ale wiemy że te punkty możemy szybko odebrać innym drużynom.
– Wiemy, że w drugiej połowie rozgrywek będziemy grali zdecydowanie lepiej jeżeli zachowamy obecny kierunek. Tak samo było w każdym z dwóch sezonów, jakie tu spędziłem. Z czasem stawaliśmy się coraz lepsi.
– Planem na początek tego sezonu była dobra gra w pucharach, by móc również wygrać jakieś trofeum. Jeżeli chodzi o pierwszą czwórkę, wyzwanie w tej kampanii od początku było większe niż w poprzedniej, ale jesteśmy zespołem chcącym również zdobywać trofea.
Liverpool wszedł do półfinału Capital One Cup, w którym rozegra dwumecz z Chelsea. Klub będzie również uczestniczył rozgrywkach Ligi Europy i FA Cup.
– Jeżeli uda nam się zdobyć w tym sezonie jakiś puchar, będzie to dla nas kolejny krok naprzód – stwierdził Rodgers.
– Doskonale wiemy jak ciężkim okresem jest dla nas pierwsza część sezonu, ale z niecierpliwością oczekujemy kolejnej, która będzie bardzo emocjonująca. Chcemy udowodnić, jaki osiągnęliśmy postęp.
Liverpool w poniedziałek rozegra mecz ze Swansea, w którym Simon Mignolet powróci do bramki swojego zespołu po urazie Brada Jonesa, a Raheem Sterling w dalszym ciągu pełnić będzie doraźną rolę środkowego napastnika. Może i nie jest on naturalną dziewiątką, jak wyjaśnił Rodgers, ale jego statystyki strzałów w lidze są lepsze niż Balotellego.
– Raheem jest naturalnym skrzydłowym, ale potrafi strzelać bramki, a nie tylko tworzyć sytuacje strzeleckie – powiedział trener.
– Jego zadaniem w tym momencie jest robienie obu tych rzeczy i staje się on coraz lepszy w zdobywaniu goli. Niektórzy gracze to urodzeni strzelcy. Robią i chcą robić tylko to. Inni jednak rozwijają swoje umiejętności w tym zakresie w toku swojej kariery.
– Raheem w poprzednim roku był w stanie strzelić zapewne 10 do 15 goli. Te liczby wzrosną jednak wraz z rozwojem jego kariery. Obecnie Raheem gra w bardziej opanowany sposób. Pracował również nad wykończeniem. Na pewno nie wykorzysta wszystkich swoich sytuacji, ale z Burnley miał tylko jedną i zamienił ją na bramkę.
Rodgers w dalszym ciągu planuje dać Sterlingowi chwilę odpocząć na późniejszym etapie sezonu. Ostrożnie podchodzi do narzucania zbyt dużej odpowiedzialności na gracza, który w końcu dopiero niedawno skończył 20 lat. Menadżer zdaje sobie jednak sprawę z tego, że nawet przed objęciem obowiązków głównego strzelca drużyny, reprezentant Anglii zaczął stawać się bezcenny dla klubu.
– Gra bez strachu. To w jaki sposób i w jakim tempie się porusza, przyśpiesza grę całego zespołu. Jest katalizatorem drużyny – powiedział Rodgers.
– Każdy gracz o szybkości Raheema zawsze będzie w stanie sprawić trudność przeciwnikom i zmusić obrońców do myślenia. Posiadanie takiego piłkarza w drużynie jest bardzo ważne dla funkcjonowania całego zespołu. Jestem zachwycony jego postępem. Im dalej zajdzie jako gracz, tym więcej krytyki na niego spadnie, ale takie już jest piłkarskie życie. Talentu Raheema nie da się ukryć. W dalszym ciągu jest bardzo młodym piłkarzem i jego entuzjazm jest widoczny na każdym kroku.
Paul Wilson
Komentarze (1)