Origi wróci szybciej do Liverpoolu
• Klub liczy na grę Sturridge’a w półfinale Pucharu Ligi
Wygląda na to, że Liverpool osiągnął porozumienie z Lille, na podstawie którego Divock Origi wcześniej, bo jeszcze w styczniu wróci z wypożyczenia w Ligue 1 i trafi pod skrzydła Brendana Rodgersa, donosi James Pearce.
The Reds zdecydowali się na letni zakup młodej, belgijskiej gwiazdy za kwotę 10 milionów funtów, lecz kluby podjęły wspólną decyzję, że 19-latek zostanie jeszcze przez ten sezon w lidze francuskiej.
Brendan Rodgers szuka sposobów na zwiększenie siły ognia Liverpoolu w kluczowej części sezonu, dlatego Origi po dopłacie, wynoszącej 3 miliony funtów, jeszcze w styczniu pojawi się na Wyspach.
Początkowe rozmowy w kwestii Origiego zostały uznane za optymistyczne, zaś sam piłkarz wyraża chęć szybszych przenosin do Liverpoolu.
Lille okupuje obecnie 13 lokatę w Ligue 1, zaś Origi, który ma na koncie cztery trafienia we Francji, po raz ostatni do siatki rywali trafił w październiku.
Zawodnik został wygwizdany przez kibiców swojej drużyny, po tym, jak nie wykorzystał rzutu karnego w meczu Ligi Europy przeciwko Wolfsburgowi.
Brendan Rodgers w jednym z grudniowych wywiadów zdradził, że jest w nieustannym kontakcie z Origim, a wyselekcjonowane osoby analizują każdy występ 19-latka.
– Wierzymy, że Divock stanie się zawodnikiem światowej klasy. Jest znakomitym piłkarzem. Ma w sobie wszystkie potrzebne cechy i mógłby grać w Liverpoolu od zaraz.
– Znakomicie pracuje na boisku, atakuje rywala, potrafi wywrzeć presję, a także utrzymać się z piłką przy nodze – mówił Rodgers.
Liverpool cały czas cierpi w ofensywie z powodu kontuzjowanego niemalże cały sezon Daniela Sturridge’a.
Mario Balotelli i Fabio Borini to duet snajperów the Reds, którzy wciąż nie mają na koncie żadnej bramki w Premier League w obecnych rozgrywkach, a ich przyszłość w klubie stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Sturridge w najbliższym tygodniu powróci do Melwood, by zakończyć proces rehabilitacji uda po powrocie ze Stanów Zjednoczonych.
Liverpool żywi nadzieję, że reprezentant Anglii będzie gotowy do gry na dwumecz z Chelsea w półfinale Capital One Cup.
James Pearce
Komentarze (40)
1) Rodgers potrzebuje napastnika
2) Klub nie przewidział na styczeń kasy na napastnika
Pozostaje więc zatrudnić Pudziana i na siłę wyrwać Origiego z Lille. Zastanawiam się, czy klub w ogóle nie chcę wykładać kasy czy może wolą zebrać wszystko na solidnego DMa i/lub bramkarza.
e! to ja powiedziałem...
A co do młodego Belga to...szkoda chłopaka. Boje się żeby na koniec sezonu nie zrobili z niego w razie czeko kolejnego kozła ofiarnego.
Nie w porę się zorientowałem, ale czym prędzej zlajkowalem;-)
a moze mi powiedzieć, po czym domniemujesz, ze nad soba nie pasuje?
Po prostu mowie, jak jest, ale tak sobie mysle, ze Ty zaliczyasz sie do fanatyków Rodgersa...
no coż , taki mamy klimat...
Zwyczajnie wyzywanie go od debili czy nazywanie piłkarzy szrotem nie przystoi. Nie zniżajmy się do poziomu większości "kibiców" ManU zrzeszonych na deblipage...
Wg mnie Origi z miejsca stanie się naszym drugim napastnikem i będzie pełnił role dżokera. Pasuje do taktyki Rodgersa i z pewnością będzie lepszy niż Borini czy Lambert.
Ale jaja!
Przepraszam Cie bardzo, ale mam nieco inne postrzeganie na pewne sytuacje, dlatego nazywam rzeczy po imieniu. Wybacz, ale Allena, Lamberta nie moge nazwać inaczej, niż szrotem. Nie bede ich wielbil tylko, dlatego, bo Rodgers nie umie odpowiednio dobrac zawodnikow , dlatego jakimś cudem tacy zawodnicy znalezli sie na Anfield. Kompletnie nic nie wnieśli, a za same istnienie szacunku nie przyznaje.
Co do Rodgersa, jaki z niego trener?Na szacunek pracuje się całym sobą, traktowaniem klubu, zawodników, kibiców, a on jak sie zachowuje?Nie ma za grosz honoru, zeby powiedzieć. Tak, zawalilem, sry, chyba czas stad odejść, bo zespol potrzebuje nowego impulsu. Poza tym, nawet nie musze go znać, zeby widzieć,iż u niego sa rowni i rowniejsi. Niektórzy nie wiele musza sobą prezentowac, aby wystepować w jedenstce, ot chociazy Lambert, którego nie powinno być nawet na ławce. Can po swietnym meczu z Chelsea zaczał grzać ławkę. Gerrard- wielki szacunek dla niego, ale no niestety, to juz nie ten poziom, o Lovrenie nie wspominam. Do tego dochodzi beznadziejne mieszanie w jedenastce. Po naprawde fajnym meczu z Swansea, oczywiscie znowu zaczał mieszać i skonczyło sie, tka jak skończylo. Podsumowując, za kadencji tego jak Ty to nazywasz, czesciej jesteśmy przeciętniakami, niż klasowym zespołem, a ja sie na to nie godze. Wybacz