Zmiana sponsora na koszulkach?
The Reds rozglądają się za dodatkowymi przychodami od sponsorów i według informacji biznesowej stacji telewizyjnej Bloomberg, odbyli już rozmowy z azjatyckimi przedsiębiorcami.
Liverpool poszukuje wartej 30 milionów funtów umowy sponsorskiej, kiedy ich obecny kontrakt ze Standard Chartered wygaśnie w 2016 roku. To o 10 milionów więcej, niż generuje aktualne porozumienie ze sponsorem.
The Reds sprzedali miejsce na swoich koszulkach na cztery lata za 20 milionów funtów w roku 2010. W 2013 umowa została jednak przedłużona i wygaśnie następnego lata.
Źródła z Nowego Jorku przekonują, że Liverpool będzie żądał kolejnych 10 milionów funtów od sponsora, który zechce umieścić swoje logo na koszulkach drużyny z Anfield. Nieważne czy będzie to Standard Chartered, czy ktoś inny.
Bloomberg jest przekonany, że zostały podjęte rozmowy z innymi kandydatami, japońską spółką finansową Nomura Holdings Inc. oraz azjatyckimi firmami.
– Jesteśmy w stałym kontakcie ze Standard Chartered. Prowadzimy rozmowy na temat rozszerzenia naszej współpracy i wciąż chcemy podnosić jej komercyjną i społeczną jakość – Liverpool przekazał takie oświadczenie telewizji Bloomberg drogą mailową.
– Dla własnej korzyści w negocjacjach z innymi potencjalnymi sponsorami, Liverpool FC nie będzie komentował doniesień o rozmowach z obecnymi i przyszłymi partnerami.
Komentarze (7)
Nie przesadzajmy, ja nie założyłbym koszulki nawet ukochanego klubu, gdyby na środku był wielki napis "Durex" :) Zresztą na takich sponsorów zapewne FA nawet by nie pozwoliło :)
Frugo za 35
Myślę, że ja nie mam żadnego wyboru :)
Wracając do tematu, to logo firmy Nomura prezentuje się całkiem fajnie i nie miałbym nic przeciwko, gdyby wylądowało na koszulkach. Zwłaszcza jeśli zapłacą 30 mln.