Emre deklaruje nieustępliwość
Emre Can deklaruje, że Liverpool nie przestanie piąć się w górę tabeli i będzie kontynuował serię meczów bez porażki. Drużyna Brendana Rodgersa nie zasmakowała porażki od czasu grudniowej potyczki z Manchesterem United na Old Trafford.
The Reds od tamtej pory zwyciężyli pięciokrotnie i dwukrotnie zremisowali we wszystkich rozgrywkach. Jednobramkowe zwycięstwo ze Sunderlandem w poprzedni weekend zbliżyło Czerwonych na pięć punktów do czołowej czwórki.
Pozytywne wyniki dobrze wpłynęły na pewność siebie wśród składu, która będzie kluczowa w zmniejszeniu straty do miejsc dających grę w Lidze Mistrzów. Nie jest więc zaskoczeniem, że Emre Can zapewnia wyjście na mecz z Aston Villą w określonym celu bez rozmyślania o przeszłości.
– Nie możemy sobie pozwolić na odpoczynek tylko dlatego, że nie przegraliśmy w ostanich kilku spotkaniach – wyjaśnił Emre Can.
– Musimy kontynuować ciężką pracę na treningach i osiąganie dobrych wyników. Musimy również dobrze grać i zgromadzić tak dużo punktów, jak tylko możemy.
– Spaść w tabeli jest bardzo łatwo. Niezbędnym jest, żebyśmy pozostali skoncentrowani i grali w ten sam sposób, jak przez ostanie kilka tygodni. Prawdopodobnie jesteśmy faworytami w meczu z Aston Villą, ale w Premier League z każdym możesz stracić punkty.
– Musimy być skoncentrowani na sobotnim meczu i każdy gracz musi dać z siebie sto procent. Jeśli damy z siebie dużo, to wygramy ten mecz.
Menedżer obecnie wystawia Cana jako jednego z trójki obrońców, wykorzystując jego spokój i opanowanie.
W dzisiejszym meczu 21-latka może czekać bezpośrednie starcie z Christianem Benteke, który może się pochwalić czterema bramkami zdobytymi w meczach z the Reds do tej pory.
– Nie mogę się doczekać każdego wyzwania w Premier League i grze przeciwko każdemu przeciwnikowi. Zawsze dam z siebie sto procent i po meczu zobaczymy jaki to przyniesie efekt oraz która drużyna zgarnie punkty.
Komentarze (1)