Balotelli znów nie zagra od początku
Brendan Rodgers dokona kilku zmian w wyjściowym zestawieniu na dzisiejszą wizytę Boltonu Wanderers na Anfield, ale jest mało prawdopodobne, aby Mario Balotelli, który wypadł z łask szkoleniowca Liverpoolu, znalazł się w zespole.
We wtorek the Reds zmierzą się z Chelsea w rewanżowym spotkaniu półfinału Capital One Cup i będzie to 12. mecz drużyny z Merseyside w ciągu pięciu tygodni. Z tego powodu Rodgers zdecydował się na dokonanie zmian na mecz czwartej rundy Pucharu Anglii przeciwko zespołowi z Championship, aby zachować świeżość w szeregach Liverpoolu.
Daniel Sturridge nie jest jeszcze zdolny do powrotu na boisko po kontuzji łydki. Jordon Ibe nie jest uprawniony do gry w meczach pucharowych. Steven Gerrard najprawdopodobniej zostanie pominięty przy ustalaniu wyjściowego składu. Rodgers ma jednak do dyspozycji prawie wszystkich zawodników. Tacy piłkarze jak Joe Allen, Glen Johnson i Adam Lallana są gotowi do gry od pierwszych minut po przerwie spowodowanej kontuzją.
Allen i Johnson powinni zagrać od początku w meczu z Boltonem. Rodgers rozważa także wystawienie do gry Javiera Manquillo, José Enrique i Jordana Rossitera.
– Dokonamy kilku zmian, ale chcemy wygrać ten pojedynek, aby zakwalifikować się do następnej rundy – powiedział menedżer Liverpoolu. – Jordan będzie grać. W klubie jest kilku dobrych i młodych zawodników, których będzie można oglądać częściej w ciągu najbliższych kilku lat.
Jednak pomimo zmian, Balotelli po raz kolejny będzie musiał zadowolić się miejscem na ławce rezerwowych po tym, jak wyleczył się z choroby, która uniemożliwiła mu grę w dwóch ostatnich meczach Liverpoolu.
24-letni Włoch ostatni raz wybiegł na boisko od pierwszych minut 8 listopada w przegranym 2:1 meczu z Chelsea.
Doniesienia we Włoszech sugerowały, że kilka klubów Serie A – zwłaszcza Parma i Lazio – monitoruje sytuację napastnika. Na dzień dzisiejszy Liverpool nie otrzymał żadnych ofert.
Tony Barrett
Komentarze (22)
Nie licze się po co,ale kto go kupował
#komitetlovearodgers
Mam nadzieję, że zagra Rossitier a szkoda Joradana Ibe, który występował już w barwach Derby, dziś napewno by grał, nie wiem czy ściaganie go teraz na Anfield było dobrym pomysłem, więcej przesiedzi na ławie a w Derby grał co mecz.
Borini strzelił ale ostatnio gola.. Brawo .. Ale taką samą sytuację wykorzystał również wiecznie wyśmiewany Lord Bendtner. To jest powód żeby wychwalać Boriniego pod niebiosa a Mario zmieszać z błotem?
Sturridge wierzy w duet Stu - Balo, ja również :)
Ciekawą grafike zamieścił Damian w Spekulacjach Transferowych. Czyżbyśmy mieli być aktywni w ostatnich dniach okienka? Myśl, że jak pojawi się jakiś dostępny napastnik pasujący do stylu BR i niedrogi to skorzystamy z tego( vide- podobna sytuacja do tej z Konoplyanka).