Costa chce się odwoływać
Napastnik Chelsea, Diego Costa, będzie się odwoływał w sprawie oskarżenia przez FA o umyślne przydeptanie Emre Cana we wtorkowym półfinale Capital One Cup.
FA oskarżyła piłkarza the Blues i najpewniejsze wydaje się 3-meczowe zawieszenie, ale Brazylijczyk nie chce się na to godzić.
Nie zdecydowano się na wszczęcie śledztwa w sprawie starcia z Martinem Skrtelem, po którym pojawiły się podobne głosy.
Piłkarz miał czas na odpowiedź do czwartku, godziny 19 czasu polskiego.
Po szybkim prześledzeniu sytuacji, na stronie FA można było przeczytać:
- Diego Costa został oskarżony o nieodpowiednie zachowanie, które nie zostało wychwycone przez sędziów, ale widać je na nagraniach wideo.
- Rozpatrywany jest incydent z udziałem napastnika Chelsea i Emre Cana, piłkarza Liverpoolu. Zajście miało miejsce w 12. minucie meczu półfinałowego o Puchar Ligi na Stamford Bridge.
- Po zapoznaniu się z drugim zajściem z tego meczu, z udziałem Costy i Martina Skrtela, FA nie podejmie żadnych działań.
Boss Chelsea, Jose Mourinho, powiedział, że dwie sytuacje były czysto przypadkowe. Teraz klub z Londynu odwołał piątkową konferencję prasową.
Komentarze (13)
nie bądźmy takimi hipokrytami, ma prawo się odwołać to to robi.
wg mnie umyślnie zdeptał no ale odwołać się może.
nie miejmy po 4 latka :)
Jak dla mnie gnojek powinien przeprosić...
Dobry piłkarz ale to, że jest burakiem było wiadomo nie od tych meczów i nie od dziś jak ktoś śledził jego poczynania przed przejściem do Chelsea..
"FA oskarżyła piłkarza the Blues i najpewniejsze wydaje się 3-meczowe zawieszenie, ale Brazylijczyk nie chce się na to godzić."