Sturridge: To wspaniałe uczucie
Daniel Sturridge po 5 miesiącach przerwy spowodowanej urazami wrócił na boisko, zmieniając w drugiej połowie Lazara Markovicia. Wystarczyło mu zaledwie 12 minut, aby pokonać bramkarza West Hamu.
Angielski napastnik dostał piłkę w polu karnym od Philippe Coutinho, odskoczył z nią od obrońcy i mocno uderzył w krótki róg.
- Zdobyć znów 3 punkty z moimi kolegami to wspaniałe uczucie. To był nasz cel - wygrać - powiedział 25-latek po meczu.
- Dostałem świetną piłkę od Coutinho, z którym mam świetne relacje. On zna moje możliwości, a ja jego, dzięki czemu czerpiemy przyjemność z wspólnej gry.
- To było pewne, że świetnie dogra do mnie futbolówkę, moim zadaniem było dobrze ją skontrolować i celnie uderzyć.
Pierwszego gola dla Liverpoolu zdobył Raheem Sterling w 51. minucie spotkania, który podanie otrzymał również od Brazylijczyka.
Od kiedy Brendan Rodgers zdecydował się przejść na formację 3-4-3 w połowie grudnia zeszłego roku, młody Anglik jest wykorzystywany jako napastnik.
Sturridge przyznaje, że obserwował, jak radzi sobie Sterling na jego pozycji i był dumny z młodszego kolegi.
- On ciężko pracuje na treningach, wszystko robi naprawdę bardzo dobrze - kontynuuje strzelec drugiego gola.
- Mam nadzieję, że utrzyma świetną formę. Każdego dnia widać u niego postępy, jest skromny i nie jest zbyt pewny siebie.
- Biorę go do siebie, kiedy przechodzi trudne okresy i staram się mu pomóc. Jestem dla niego jak starszy brat.
West Ham przybył na Anfield i grał dobrze w pierwszej połowie. Liverpool musiał się sporo napracować, aby wygrać.
- Bardzo dobrze powstrzymywali nasze ataki, jednak pokazaliśmy charakter i wykorzystaliśmy nasze szanse.
- Zmarnowaliśmy również kilka dogodnych, ale poprawiamy naszą grę z dnia na dzień i będziemy to kontynuować - dodaje Sturridge.
- Pokazujemy, że jesteśmy silni i możemy walczyć z każdym. Mamy kilku wartościowych zawodników, zasłużyliśmy na 3 punkty.
- Nie straciliśmy dzisiaj gola i to był kolejny wspaniały występ Simona. Pokazał, że jest dobrym bramkarzem i potrafi dowodzić defensywą.
- To był fantastyczny występ z czystym kontem i dwoma zdobytymi przez nas bramkami.
Kolejny mecz Liverpoolu to powtórka 4. rundy FA Cup z Boltonem na ich obiekcie w środę wieczorem.
To miejsce dobrze znane napastnikowi the Reds, ponieważ spędził tam pewien okres na wypożyczeniu.
Jednakże podkreśla, że nie będzie miejsca na sentymenty, pojedzie tam, aby wygrać. Podopieczni Brendana Rodgersa chcą awansować do 5. rundy Pucharu Anglii.
- Darzę Bolton ogromną sympatią za to, co da mnie zrobili w tym klubie. Zawsze będą w moim sercu, ale teraz chcę tam pojechać i zdobywać gole - podkreśla Sturridge.
- Jesteśmy gotowi na ten mecz. To będzie wielkie spotkanie, zamierzamy wygrać i awansować dalej - zakończył Anglik.
Komentarze (4)
Daniel jest praktycznie zawsze w formie. :)
Wystarczy, żeby był zdrowy.