Kapitan o znaczeniu derbów
W najbliższą sobotę Steven Gerrard po raz ostatni wystąpi w derbach Merseyside, będzie to spotkanie ligowe, a kapitan spróbuje poprowadzić swój klub do zwycięstwa nad Evertonem.
224. derby będą jednymi z najbardziej pasjonujących, ponieważ wychowanek klubu z Anfield zagra w nich ostatni raz. Jest to powód do dumy zarówno dla czerwonej części Merseyside jak i dla niebieskiej.
Gerrard zawsze dawał z siebie wszystko w spotkaniach z odwiecznym rywalem, gra z Evertonem to dla niego ogromna przyjemność.
Przed podróżą na Goodison, Anglik wyjaśnia, dlaczego derby są dla niego szczególne.
– To pojedynki, na które zawsze czekam. Uwielbiam grać z Evertonem, mam przyjaciół i członków rodziny, którzy im kibicują – powiedział kapitan Liverpoolu.
– Skupię się na sobotnim meczu tak samo, jak robiłem to od wielu lat. Gra w derbach różni się nieco od pozostałych spotkań, nie mogę doczekać się tego i mam nadzieję, że wygramy.
Steven Gerrard zdobył 10 goli przeciwko drużynie Matíneza. W 2012 roku stał się pierwszym Czerwonym od 1935 roku, który ustrzelił hat-tricka Evertonowi.
– Moje trzy gole wtedy to najlepsze moje wspomnienie z derbów. To było dla mnie wspaniałe – relacjonuje Gerrard spytany o ulubiony moment z potyczek z odwiecznym rywalem.
– Pokonanie ich w półfinale Pucharu Anglii w 2012 roku również było cudowne, zwłaszcza, że byli pewni zwycięstwa, a my ich pokonaliśmy.
Tylko Ian Rush (25) zdobył więcej goli przeciwko Evertonowi niż Steven Gerrard.
– Kocham żarty z kibiców Evertonu, to dodaje emocji, dzięki temu rywalizacja w meczach z nimi jest bardziej zacięta – kontynuuje kapitan the Reds.
– Jestem za tym wszystkim i nie przeszkadza mi to. Mam szacunek dla każdego kibica i piłkarza drużyny Martíneza. To naprawdę dobry zespół, ale teraz chcę ich pokonać i tylko o tym myślę – zakończył Steven Gerrard.
Komentarze (0)