LIV
Liverpool
Champions League
26.11.2025
21:00
PSV
PSV Eindhoven
 
Osób online 699

Pascoe po meczu


Colin Pascoe zaznacza, że wczorajszy występ Liverpoolu nie był jednorazowym wyczynem i podobną determinację piłkarze the Reds będą chcieli pokazywać w każdym nadchodzącym spotkaniu. Po niezwykle zaciętym meczu, podopieczni Brendana Rodgersa pokonali na Anfield Tottenham 3:2.

Liverpool dwukrotnie wychodził tego wieczoru na prowadzenie; najpierw za sprawą Lazara Markovicia, a następnie po golu z karnego strzelonego przez Stevena Gerrarda.

Spurs odpowiadali na każdą z tych bramek. Najpierw Harry Kane pokonał Mignoleta, a następnie Mousa Dembélé powtórzył ten wyczyn, dając gościom nadzieję na korzystny rezultat.

Pomimo tego, the Reds zdołali zadać ostateczny cios. Mario Balotelli wykorzystał podanie Adama Lallany, zapewniając gospodarzom komplet punktów.

– Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz, do tego trzy punkty były na wagę złota – powiedział Pascoe na konferencji pomeczowej.

– To musiało być świetne widowisko dla kibiców. Bezustanna walka z obu stron, do tego powrót Sturridge’a.

– Zabrakło szczęścia, a podyktowany zostałby drugi karny na nim. Młody Ibe również zaprezentował niezwykły spokój.

– Potrafił świetnie rozgrywać piłkę, zwłaszcza gdy podał do Adama, który następnie asystował Mario. Rozmawialiśmy przed meczem, że zwycięstwo jest niezwykle ważne i musimy ugrać komplet punktów.

– Następny mecz gramy z Southampton i tam również mamy zamiar zgarnąć pełną pulę.

– Naszym celem jest czołowa czwórka. Do tego dochodzi FA Cup oraz Liga Europy. Klub pokroju Liverpoolu zawsze stara się zdobywać wszystko, co możliwe.

Zwycięska bramka z 83. minuty była jednocześnie pierwszą strzeloną przez Włocha w Premier League od momentu jego transferu z AC Milan latem,

Pascoe czuje, że Mario w pełni zasłużył na tę zdobycz i od początku w niego wierzył, odkąd ten zastąpił na boisku Daniela Sturridge’a.

– Mario zawsze ciężko pracuje na treningach. Ostatnio nie oglądaliśmy go ze względu na chorobę i lekkie urazy, jednak teraz ma się dobrze.

– Starał się i zdobył zasłużoną bramkę. Jest z tego powodu niezwykle zadowolony.

– Mario dobrze wiedział, że musi odegrać swoją rolę w tym meczu.

Pascoe wypowiedział się także na temat kontuzji Gerrarda, ze względu na którą został zmieniony przez Dejana Lovrena w 68. minucie.

– Musieliśmy zapobiec pogłębieniu się kontuzji. Widać było, że odczuwa ból w mięśniu, więc postanowiliśmy go zmienić.

– Raheem po starciu z Boltonem był mocno obtłuczony, co też miało wpływ na jego uraz.

– W derbach przeciwnicy również go nie oszczędzali. Być może powinniśmy wtedy zdjąć go z boiska ciut wcześniej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Konrad1966 11.02.2015 08:42 #
Teraz to kazdy mowi , ze wierzyl w Bario.A ja mysle , ze trafilo sie slepej kurze ziarno.
JarJar 11.02.2015 14:05 #
Balotelli tak się ucieszył, że zaraz po końcowym gwizdku zniknął w tunelu...pewnie szampana pobiegł otworzyć !!!

Pozostałe aktualności

Gibbs-White podsumowuje problemy The Reds (0)
23.11.2025 22:20, Sz_czechowski, liverpoolecho.co.uk
Neville: Byłem w szoku jak zobaczyłem wynik (0)
23.11.2025 21:16, Gall1892, liverpoolfc.com
Prawdziwy bałagan w Liverpoolu (16)
23.11.2025 18:58, Bartolino, The Athletic
Prasa o meczu z Forest (6)
23.11.2025 14:04, MaksKon, thisisanfield.com
Sean Dyche Po meczu z Liverpoolem (0)
23.11.2025 09:29, FroncQ, nottinghamforest.co.uk
Skrót meczu (0)
23.11.2025 00:37, Gall1892, własne
Jest źle, a czy będzie jeszcze gorzej? (5)
22.11.2025 23:10, A_Sieruga, The Athletic