Jon Flanagan bliski powrotu
Jon Flanagan powrócił do treningów w Melwood w tym tygodniu. Obrońca rozstał się z futbolem w lipcu zeszłego roku z powodu kontuzji kolana, jego rehabilitacja jest bliska końca.
22-latek coraz bardziej obciąża swoje kolano, które miał operowane we wrześniu.
Przez następnych kilka tygodni fizjoterapeuci będą pracować z Anglikiem nad siłą mięśni i wszyscy mają nadzieję, że młody piłkarz wystąpi już niedługo w meczach rezerw Liverpoolu.
Wychowanek klubu jest ulubieńcem fanów, którzy na pewno będą domagać się, aby Brendan Rodgers podpisał z nim nowy kontrakt, który kończy się w najbliższe lato.
Kiedy Steven Gerrard wyjedzie do Los Angeles, Flanagan będzie ważnym elementem w Liverpoolu, ponieważ w jego ciele bije scouserskie serce.
Jon Flanagan w zeszłym sezonie rozegrał 25 spotkań w koszulce z Liverbirdem na piersi, w drugiej połowie poprzedniej kampanii był stale obecny w składzie drużyny Rodgersa. Jego dobra forma pozwoliła zadebiutować mu w reprezentacji Anglii oraz był na liście rezerwowych na Mistrzostwa Świata w Brazylii.
Północnoirlandzki menedżer sprowadził do Liverpoolu dwóch hiszpańskich obrońców, jednak Anglik nie może doczekać się walki z Manquillo i Moreno o miejsce na murawie.
- Chcę rozwijać się jako piłkarz, moja absencja jest dla mnie frustrująca, ale konkurencja w zespole mi nie przeszkadza, jestem gotów do walki - powiedział Flanagan.
- Kontuzje to jedna z wad piłki nożne, wypadasz z gry, a forma spada.
Wychowanek Liverpoolu strzelił gola w zwycięskim spotkaniu nad Tottenhamem, kiedy the Reds wygrali 5:0 w poprzednim sezonie na White Hart Lane. Anglik wydaje się być w planach Rodgersa, który mówił ostatnio o nim i jego powrocie.
- To jest bardzo trudne dla Jona, zwłaszcza, że świetnie się prezentował przed urazem. On jest wspaniały, ale niestety odniósł poważną kontuzję kolana - powiedział Brendan Rodgers.
- Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie dla nas występował, ponieważ jest ważnym elementem naszej drużyny - zakończył menedżer klubu z Anfield.
Komentarze (8)
Mam nadzieje iz przejdziemy Palace i juz w nastepnej rundzie Flanno zagra.
no chyba, że dla was jeśli jest scouser to jest lepszy od Hiszpana.
skorka od banana -> lezaca wykalaczka na murawie -> Manquillo -> Glen = Flanagan
Nadal czekam na zakontraktowanie obroncy bocznego a nie komedianta, kogos gwarantujacego zabezpieczenie tylow oraz moc w ofensywie - pewnego, ogranego juz troche i z wyrobiona marka. Sciagajac graczy mlodych, "perspektywicznych", ktorzy kiedys tam moze odpala nie da klubowi mistrzostwa i pucharow.