Analiza piłkarskiego potencjału Ibe’a
Jordon Ibe ma szybkość, siłę i „piłkarską inteligencję”, dzięki którym może osiągnąć sukces. Gracz sprowadzony z Wycombe Wanderers za pięćset tysięcy funtów w 2011 roku skorzystał na wypożyczeniach do Birmingham City i Derby Country i wygląda na to, iż na stałe wejdzie do pierwszej drużyny Liverpoolu.
Dla Steve’a McClarena ważniejszym wydarzeniem od pierwszej bramki Mario Balotellego dla Liverpoolu w Premier League strzelonej we wtorkowy wieczór, był mecz Derby Country przeciwko Bournemouth w rozgrywkach Championship.
Zainteresowanie byłego selekcjonera reprezentacji Anglii w związku ze zwycięskim golem Włocha w spotkaniu z Tottenhamem Hotspur wzbudziło jednak kolejne dobre zagranie Jordona Ibe’a.
Jednym z powodów wysłania Ibe’a do Derby prowadzonego przez McClarena na początku sezonu była chęć przyśpieszenia rozwoju tego piłkarza jako gracza zespołowego oraz poprawienia jego umiejętności indywidualnych w zakresie szybkości, siły i kontroli nad piłką.
Brendan Rodgers ściągnął 19-latka z powrotem do Liverpoolu w styczniu, szukając rozwiązań wewnątrz klubu zamiast na rynku transferowym. Ruch ten podyktowany był faktem szybkiej poprawy umiejętności przeglądu pola i podejmowania decyzji w grze piłkarza na przestrzeni 24 występów w drużynie McClarena.
Rola, jaką Ibe odegrał w akcji bramkowej, która umożliwiła Liverpoolowi pozostanie w wyścigu o miejsce w pierwszej czwórce ligi zdaje się potwierdzać tezę o szybkim rozwoju piłkarza.
Odpowiedni moment i siła podania, które umożliwiło Adamowi Lallanie wbiegnięcie za linię obrony Tottenhamu i dośrodkowanie piłki do Maria Balotellego, który z kolei umieścił futbolówkę w siatce, wpisuje się w inteligentną i efektywną grę Ibe’a w drużynie.
Najlepszymi przykładami tej gry były spotkania z Evertonem i Tottenhamem. Ibe został wybrany graczem meczu w derby Merseyside zeszłej soboty, gdzie wyróżniał się temperamentem i otwartością gry. Było to dopiero jego drugie spotkanie w Premier League, w którym pojawił się w wyjściowym składzie. W całym, zwyciężonym 3-2 meczu przeciwko drużynie Mauricio Pochettino Ibe również wykreował wiele sytuacji strzeleckich.
Daniel Sturridge trzykrotnie miał szansę zdobyć gola dzięki zagraniom nastolatka, lecz zatrzymała go świetna parada Hugo Llorisa i trafienie w słupek. W trzeciej sytuacji został sfaulowany przez Danny’ego Rose’a w polu karnym. Wykorzystał to Steven Gerrard, który umieścił piłkę w siatce strzałem z jedenastego metra.
Potężnie zbudowany londyńczyk ściągnięty z Wycombe Wanderers w 2011 roku za około 500 000 funtów - co było świadomą decyzją klubu, chcącego godziwie płacić za Brytyjczyków wykazujących duży potencjał - od początku imponował starszym kolegom z drużyny.
Transfer Ibe’a doszedł do skutku dzięki działaniom Franka McParlanda, byłego szefa skautingu i dyrektora akademii Liverpoolu (z którym klub z Anfield rozstał się w listopadzie 2013 roku), który doprowadził również do ściągnięcia Raheema Sterlinga z Queens Park Rangers w 2010 roku za podobną kwotę. McParland, pełniący dzisiaj funkcję dyrektora sportowego w Brentford, powstrzymał zakusy Manchesteru City, który interesował się Ibe’em już po 11 występach tego gracza w pierwszej drużynie Wycombe.
Ibe urodził się dokładnie rok po Raheemie Sterlingu. Szybkość, umiejętności dryblingu, pozycja oraz kluby, dla których grali, pozwalają na porównywanie obu piłkarzy. To, co ich różni to tempo rozwoju.
Sterling zadebiutował w Liverpoolu w wieku 17 lat i od tego czasu pozostaje w pierwszej drużynie. Ibe również pojawił się w zespole Liverpoolu jako 17-latek, co nie odbiło się jednak echem, jako że stało się to w meczu pożegnalnym Jamiego Carraghera przeciwko Queens Park Rangers 19 maja 2013 roku.
Ibe nie był gotów na dłuższą grę w pierwszej drużynie, dlatego Rodgers podjął decyzję o wypożyczeniu go do Birmingham City w zeszłym sezonie oraz do Derby w sezonie bieżącym. Menadżer Liverpoolu zawsze powtarzał, że gra obu młodych piłkarzy może jeszcze ulec znacznej poprawie.
– Jeżeli spojrzeć na system, jakim obecnie gramy, Jordon może być ustawiany na każdej z pięciu ofensywnych pozycji - na skrzydle, podwieszony pod napastnikiem i na środku ofensywy. Między innymi dlatego go sprowadziliśmy – powiedział Rodgers.
– Jest bardzo utalentowanym graczem o wielkiej inteligencji boiskowej i może grać na każdej z tych pozycji. Jego ulubionym miejscem - co zawsze trzeba brać pod uwagę - jest jednak gra na skrzydle, gdzie może wygrywać pojedynki sam na sam. Jordon poprawił swoją umiejętność ustawiania się, co pozwala mu na granie zarówno na boku boiska jak i w środku pola.
Elastyczność to kolejna cecha, która łączy Ibe’a i Sterlinga oraz pozwala sądzić, że nastolatek będzie od Rodgersa dostawał wiele szans na grę.
– Z pewnością potrzebni są specjaliści i piłkarze, którzy wyróżniają się na jednej pozycji – stwierdził menadżer.
– Lubię jednak mieć w zanadrzu kilku graczy mogących pełnić wiele funkcji i dobrze rozumiejących taktykę gry. Pozwala mi to na elastyczność w zmianie systemów gry w meczu lub przed nim. Próbuję budować skład w oparciu o takich piłkarzy.
Pięciu członków drużyny wystawionej przeciwko Spurs ma 22 lata lub mniej: Ibe, Philippe Coutinho, Alberto Moreno, Emre Can i Lazar Marković. Sturridge’a (25 lat), Jordana Hendersona (24 lata) i Mamadou Sakho (24 lata) również ciężko nazwać weteranami.
Osiągnięcia Liverpoolu w rozwijaniu umiejętności graczy, którzy swój debiut w Premier League zaliczyli mając mniej niż 20 lat są stosunkowo duże. Takimi piłkarzami byli między innymi Jamie Carragher, Steven Gerrard, Raheem Sterling, Michael Owen i Robbie Fowler.
Brendan Rodgers wierzy, że Jordon Ibe ma potencjał, by stać się równie znaczącym członkiem zespołu.
Andy Hunter
Komentarze (2)