Balotelli o swojej „misji”
Mario Balotelli mówi, że jego misją jest zapewnienie gry Liverpoolu w finale FA Cup dla Stevena Gerrarda. Włoski napastnik wszedł z ławki i pomógł Czerwonym dostać się do ćwierćfinału po wygranej 2:1 z Crystal Palace na Selhurt Park.
Wolny Balotellego został odbity przez Juliána Speroniego, co pozwoliło Adamowi Lallanie na dobicie strzału i zdobycie zwycięskiej bramki.
Gerrard nie zagrał z powodu kontuzji, ale powinien być gotowy na następną rundę. Progres Liverpoolu daje nadzieję Gerrardowi na zakończenie wspaniałej kariery w barwach the Reds ze zdobytym Pucharem Anglii.
Finał na Wembley byłby jego ostatnim występem dla klubu i ma mieć miejsce 30 maja, czyli w dzień jego 35. urodzin.
– Próbujmy wszystkiego, żeby doprowadzić Stevena Gerrarda na Wembley, krok po kroku – napisał Balotelli na Instagramie.
– Tak chłopaki! Tak Liverpool! Kibice są zawsze świetni, zwłaszcza dzisiaj. Mogę się uśmiechać.
Cała plejada gwiazd Liverpoolu zareagowała za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Gerrard dodał post:
– Ćwierćfinał. Świetne zwycięstwo. Czekamy na losowanie następnej rundy. YNWA.
Daniel Sturridge napisał:
– Świetny wynik i super zaczepka ze strony mojego kolegi, Alberto Moreno, który wykonał mój taniec. Teraz myślimy o czwartku.
Jordan Henderson też dodał coś od siebie:
– Idziemy dalej! Pokazaliśmy świetny charakter! Odrobiliśmy stratę i wygraliśmy! Jesteśmy w następnej rundzie. Świetna robota Daniela Sturridge’a i Adsa(Adama Lallany) przy bramkach.
Mamadou Sakho uhonorował atmosferę wykreowaną przez 3700 kibiców Liverpoolu na Selhurst Park:
– Ważna kwalifikacja. Gratulacje dla zespołu i kibiców. Czułem się jakbym był na Anfield.
Komentarze (0)