Dwa kluczowe momenty wg Moreno
Hiszpański skrzydłowy Liverpoolu Alberto Moreno jest przekonany, że zwycięstwo 1:0 nad Beşiktaşem w Lidze Europejskiej udało się wywalczyć dzięki dwóm kluczowym momentom, które pozwoliły uzyskać korzystny wynik na Anfield.
W pierwszym meczu 1/16 Ligi Europy bardzo długo utrzymywał się wynik remisowy. Każda z drużyn chciała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. The Reds próbowali zdominować rywala, a Turcy upatrywali swoich szans w szybkich kontratakach.
Podczas jednego z nich, podopieczny Slavena Bilicia, Demba Ba miał wyborną sytuację będąc praktycznie sam na sam z Simonem Mignoletem przed bramką pod trybuną the Kop.
Belgowi jednak udało się sparować strzał i nie dopuścić do zdobycia bramki przez drużynę gości.
Gola natomiast udało się zdobyć zespołowi Brendana Rodgersa. Po faulu na Jordonie Ibe rzut karny na 5 minut przed końcem spotkania wykorzystał Mario Balotelli.
– Beşiktaş zagrał bardzo dobrze w obronie. Gdyby nie otworzyli się chcąc zdobyć bramkę to było by bardzo trudno z nimi wygrać – powiedział Moreno dla UEFA.com.
– Simon popisał się wspaniałą interwencją. Jest dobrym bramkarzem. My też mieliśmy trochę szczęścia, że Ibe wywalczył dla nas rzut karny, który udało się wykorzystać.
– Jest bardzo szybkim, silnym zawodnikiem. Wczoraj był jednym z najlepszych na boisku i dzięki niemu możemy teraz świętować zwycięstwo.
Liverpool w przyszły czwartek odwiedzi stadion Atatürka. The Reds zmierzą się na własnym terenie z aktualnym liderem tureckiej ligi.
Beşiktaş już na Anfield pokazał, że awans do czołowej szesnastki Ligi Europejskiej nie będzie dla the Reds takim prostym zadaniem.
– To silny zespół z dobrym zawodnikami, którzy potrafią rozstrzygać losy meczu. Wczoraj naprawdę dali się nam we znaki – dodał Moreno.
– Już sam fakt, że potrafili utrzymać remis do 85. minuty gdzie trafiliśmy rzut karny może dać nam sporo do myślenia.
– Mieliśmy sporo okazji do zdobycia bramki w tym meczu więc sądzę, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Teraz musimy polecieć do Turcji i zobaczyć co tam się wydarzy.
Komentarze (1)