Pellè broni Balotellego
Mario Balotelli znalazł sojusznika w postaci włoskiego napastnika – Graziano Pellè, który powiedział, że gracz Liverpoolu mocno pracuje, by wywrzeć pozytywne wrażenie na Anfield.
Balotelli uwikłał się w kolejną kontrowersję w tym tygodniu – przez zdobycie zwycięskiego gola w meczu Ligi Europejskiej z Besiktasem.
24 – latek został oskarżony przez kapitana Liverpoolu – Stevena Gerrarda – o brak szacunku w stosunku do Jordana Hendersona, zabierając mu piłkę i wykonując rzut karny, jednak został on obroniony przez Brendana Rodgersa który zapewnił, że to Włoch jest numerem dwa w kwestii wykonywania „jedenastek”.
Pellè, który zalicza bardzo dobry debiutancki sezon w barwach Southampton strzelając 12 goli we wszystkich rozgrywkach stanął w obronie rodaka.
– Czasami mi żal Maria, za to, co go spotyka – powiedział 29-latek przed meczem z Liverpoolem.
– To nie jest przyjemne, gdy każdy mówi, że to co robisz jest beznadziejne. W przypadku Maria mówi się tak często o błahych sprawach.
– Pamiętam, gdy zagrał spotkanie przeciwko Manchesterowi United i nie miał szczęścia. Może gdyby strzelił wtedy bramkę to zyskałby pewność siebie.
– Jest naprawdę dobrym zawodnikiem, ale czasem próbuje zrobić za dużo i to nie jest łatwe dla napastnika.
Pellè wierzy, że charakter Balotellego jest inny niż ludzie zazwyczaj go postrzegają.
– Poznałem Maria w drużynie narodowej. Wcześniej nigdy nie rozmawialiśmy ze sobą.
– Gdy wszedł do reprezentacji to wywarł dobre wrażenie.
– Wolę z kimś porozmawiać, zanim zacznę o nim mówić. Wiele osób myśli, że jestem arogancki, ale ja twierdzę, że nie jestem.
Komentarze (3)
Nie rozumiem jednego idiotyzmu, Brendan mówi, że Mario jest numerem 2 jeśli chodzi o karne. Ale nie grał od początku, więc wyznaczono Hendo. Oczywiste. Ale skoro pojawił się na boisku, to chyba oczywiste jest, że wtedy automatycznie poprzedni porządek zostaje zniesiony i numerem 1 staje się Mario. Do ku**y nędzy, to chyba JASNY algorytm. Ktoś im powinien wtłuc do łbów, jak działa logika. Tak powinny wyglądać zasady. Zmienić je i już, za ten burdel jest odpowiedzialny prawdopodobnie Brendan, skoro takiego algorytmu nie wprowadził. Naprawić ten problem, chłopaki już dawno się pogodziły pewnie, no i zapominamy o tej pieprzonej sprawie, święty spokój chcę mieć, skupiamy się na spuszczeniu wpierniczu Koemanowi, a nie pierdołach.