Gillespie o Kolo i meczu z City
Gary Gillespie wierzy, że powrót Kolo Touré do wyjściowej jedenastki może być kluczowy dla Liverpoolu w walce o miejsce w czołowej czwórce na koniec sezonu.
Iworyjczyk powrócił do gry na przegrany mecz w Lidze Europy z Beşiktaşem w czwartkowy wieczór. Był to jego pierwszy występ w wyjściowej jedenastce od czasu zremisowanego starcia z Leicester City w Nowy Rok.
Po wygraniu Pucharu Narodów Afryki z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej, numer 4 jest do dyspozycji Brendana Rodgersa, kiedy tylko będzie potrzebny. Były defensor the Reds, Gillespie, uważa że doświadczenie Touré będzie nieocenione dla Liverpoolu w nadchodzących miesiącach.
– Jego po prostu nie można wychwalić do końca. Zawsze, gdy jest przywoływany przez trenera, gra dobrze – powiedział oficjalnej stronie klubu.
– Trzeba oddać cesarzowi co cesarskie. We wczesnej fazie sezonu wszedł do zespołu z Lucasem i grali fenomenalnie. Wtedy forma the Reds się poprawiła, więc można zobaczyć jakie umiejętności przywódcze posiada Kolo.
– Ma doświadczenie, które pozwala mu robić wszystko poprawnie i teraz widać to jak na dłoni.
Były reprezentant Szkocji jest zdania, że Brendan Rodgers będzie potrzebował całej drużyny w pełni sił, żeby być w stanie konkurować o chwałę w FA Cup i dojście do czołowej czwórki.
– Teraz mamy tę fazę, w której mogą się trafić zawieszenia i kontuzję, więc arcyważne jest umiejętne wykorzystanie całego składu – wyjaśnił.
– Dla mnie, jego doświadczenie będzie kluczowe. Był wcześniej w topowych klubach, takich jak Arsenal i Manchester City. Wie o co chodzi na koniec sezonu.
– Ale to nie tylko Kolo, każdy piłkarz będzie ważny dla Liverpoolu w tej sytuacji.
– Zawsze gdy sportowiec, golfista, rugbysta czy ktokolwiek inny gra z uśmiechem na ustach, osiąga szczyt możliwości. Jest wtedy zrelaksowany i może skupić się na grze. Nie uważam, że ktokolwiek może o nim powiedzieć cokolwiek złego.
– Widziałem wiele wywiadów z nim na LFCTV i zawsze wydaje się być dobrym duchem i mówi z uśmiechem na ustach.
Po odpadnięciu z Ligi Europy w Stambule, podopieczni Rodgersa będą chcieli podtrzymać świetną ligową formę przeciwko Manchesterowi City w niedzielnym meczu na Anfield.
The Reds przegrali z City u siebie tylko raz w ostatnich 23 ligowych meczach. Gillespie jest pewien, że Czerwoni mogą wrócić do formy przeciwko mistrzom prowadzonym przez Manuela Pellegriniego.
– Odpadnięcie z Ligi Europy było dużym rozczarowanie, ponieważ uważam, że każdy widział, że mamy szansę wygrać te zawody – dodał. – Teraz musimy skupić się na zajęciu dobrej pozycji w Premier League.
– W niedzielę czeka nas bardzo ważny mecz. Nie można przewidzieć wyniku, bo może się zdarzyć wszystko. Te starcia były fantastycznymi spektaklami.
– Trzymam kciuki za trzy punkty, ale jeśli się nie uda, to nawet jedno oczko będzie sukcesem. To będzie interesujące. Trzeba zobaczyć kto jest w stanie grać i może uda się zobaczyć kilka powracających twarzy.
Komentarze (2)
Kolo-Skrtel-Can lub Sakho, w zależności kto będzie zdrowy.
Mam nadzieję, że Brendan odstawi swojego ulubieńca za 20 milionów na rzecz dobra składu. Mamy przecież Hendo, więc Can może grac w obronie bez problemu.