Lallana: Nie zlekceważymy ich
Adam Lallana zdaje sobie doskonale sprawę, że nawet chwila dekoncentracji może srogo kosztować Liverpool w niedzielnym meczu Pucharu Anglii z Blackburn Rovers.
The Reds zameldowali się w ćwierćfinale rozgrywek, po wcześniejszym wyeliminowaniu Wimbledonu, Boltonu i Crystal Palace.
Liverpool przystąpi do konfrontacji w FA Cup w znakomitych nastrojach po ligowych zwycięstwach z Manchesterem City i Burnley w odstępie 4 dni.
Lallana przed meczem z Wędrowcami wie, że Czerwoni muszą podejść z pełnym szacunkiem do przeciwnika, chcąc osiągnąć awans do fazy półfinałowej.
- To bardzo prestiżowe rozgrywki, w których stoimy przed wielką szansą finałowego występu na Wembley - powiedział pomocnik the Reds.
- Nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika. Blackburn także przeszło ciężką drogę, by znaleźć się w ćwierćfinale. Na pewno myślą o awansie tak samo jak my.
- Kilka mocnych zespołów pożegnało się z rozgrywkami we wcześniejszych rundach, więc możemy to wykorzystać, lecz z Blackburn z pewnością nie czeka nas spacerek.
- Zwycięstwo z Burnley było dla nas bardzo istotne. Nie chcieliśmy się poślizgnąć po fantastycznym spotkaniu z City. Wiedzieliśmy, iż bardzo potrzebujemy kolejnych 3 punktów.
- Mogliśmy rozstrzygnąć sprawę w zasadzie już w pierwszej połowie. Mieliśmy jeszcze 2-3 doskonałe sytuacje do zdobycia bramki. Dzięki trafieniu Daniela na początku drugiej odsłony grało nam się bardziej komfortowo.
- Wpadliśmy w znakomity rytm, stanowimy jedność i zmierzamy razem w dobrym kierunku. Od Świąt prezentujemy się naprawdę wyśmienicie. Nie zamierzamy zwalniać tego tempa do końca sezonu.
- Mieliśmy trudny początek rozgrywek. Sprowadzeni piłkarze potrzebowali nieco czasu na zaadoptowanie się w nowych warunkach. Udało nam się znaleźć najlepszy system gry, osiągamy satysfakcjonujące wyniki. Drużyna jest pewna siebie i myślę, że to doskonale widać na boisku - podsumował.
Komentarze (0)