Dunn z nadziejami na udany finisz
Zawodnik Liverpoolu Jack Dunn, który w marcu razem z Kevinem Stewartem trafił do Burton Albion na zasadzie wypożyczenia, nareszcie dołączył do drużyny z Pirelli Stadium.
Napastnik podpisał krótkoterminową umowę 26 marca, tego samego dnia co kolega z drużyny Kevin Stewart, jednak na pierwszym treningu pojawił się dopiero we wtorek, dzień po zwycięstwie nad Wycombe Wanderers, które pozwoliło the Brewers zachować pozycję lidera League Two.
Nabytki Jimmy’ego Floyda Hasselbainka mają skłonność do odnoszenia kontuzji i taki właśnie los spotkał Jacka Dunna jeszcze zanim trafił na Pirelli.
– Niewielka kontuzja opóźniła moje przybycie o kilka tygodni, jednak udało mi się zostawić to za sobą.
– Nie chciałem niczego przyspieszać tylko po to, żeby za moment wypaść na kilka kolejnych tygodni, więc przeszedłem cały proces rehabilitacji, dzięki czemu mam nadzieję pozostać w dobrym zdrowiu do końca sezonu.
Kontuzje podopiecznych Hasselbainka to najczęściej urazy mięśni uda, a Nasser El Khayati to jedyny pozyskany zawodnik, który jest w pełni sprawny. Również kontuzja Jacka Dunna należała do tej grupy, a sam zawodnik przyznał, że w nie była to jego pierwsza kontuzja uda.
– Niestety to znów mięsień dwugłowy uda.
– Odniosłem już kilka kontuzji tego typu, więc staram się tym nie przejmować.
Mając zaledwie 20 lat, Dunn całą swoją karierę ma wciąż przed sobą, co pozytywnie nastraja młodego Scousera. Ma jedynie nadzieję, że urazy będą omijać go szerokim łukiem.
– Na siłowni wykonuję odrębne ćwiczenia, które mają mi pomóc zapobiegać kontuzjom.
– Nie spieszyłem się; nie chciałem przyjechać tu zbyt wcześnie i złapać kontuzji, więc mam nadzieję, że teraz będę już w pełni sił.
Komentarze (2)
Chłopak to większe szkło niż Sturridge i Aurelio razem wzięci...