Lucas o wizycie na Wembley
Lucas Leiva nie ukrywa ogromnej radości z powodu awansu Liverpoolu do 1/2 Pucharu Anglii i możliwości rywalizacji na słynnym Wembley z ekipą the Villans. Kontuzje uniemożliwiły Brazylijczykowi występy na mitycznym obiekcie w ostatnim czasie w barwach klubu z Anfield.
Po skromnym zwycięstwie na Ewood Park z Blackburn po golu Philippe Coutinho, the Reds zapewnili sobie awans do półfinału i wystąpią na Wembley po raz pierwszy od 2012 roku.
Zespół prowadzony przez Kenny'ego Dalglisha stanął przed okazją trzykrotnego występu (Cardiff, Everton i Chelsea) w stolicy Anglii w trakcie jednego sezonu. Lucas z powodu ciężkiej kontuzji kolana był jednak wtedy wykluczony z gry.
- Niestety nabawiłem się kontuzji, zanim stanęliśmy przed szansą występu na Wembley. Tak więc, nie miałem okazji tam zagrać.
- Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie w porządku i nadrobię zaległości. Będzie to z pewnością niesamowite doświadczenie. Po wielu latach pojawi się szansa gry na Wembley.
- Sądzę, że każdy dostrzegł jak mocno pracowaliśmy na awans. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz w ciężkich warunkach. Myślę, że dobrze się spisaliśmy i zasłużyliśmy na dalszą grę w pucharze. Liczymy na grę w samym finale.
Na temat gola Coutinho dającego awans Liverpoolowi, Lucas powiedział:
- Znam go od dawna, widzę jego potencjał i wiem, do czego jest zdolny. Rozwinął się tu znacząco, ma wciąż przed sobą długą drogę do przebycia, ale jest już teraz jednym z topowych zawodników - podsumował.
Komentarze (0)