Tim Sherwood o Sterlingu
Tim Sherwood przyznał, że kiedy pracował w Tottenhamie, obserwował młodego skrzydłowego Liverpoolu. Wtedy nie udało mu się pozyskać gracza pochodzenia jamajskiego, dziś jego drużyna musi go zneutralizować.
Tim Sherwood wyjawił, że nie udało mu się kupić Raheema Sterlinga przed sześcioma laty. Obecny boss the Villans był wówczas jednym z pracowników Akademii Tottenhamu i zauważył u tego młodzieńca wyjątkowy talent.
Sterling grał wtedy w drużynie juniorskiej Queens Park Rangers i zdecydował się zostać tam do następnego roku, kiedy to za początkową opłatą 500 000 funtów odszedł do Liverpoolu.
Dzisiejszego popołudnia na Wembley będzie teraz próbował zakończyć przygodę Sherwooda z Pucharem Anglii.
- Wiedziałem o nim, odkąd był jeszcze juniorem. Zdawałem sobie sprawę, że tacy utalentowani gracze nie zdarzają się często - powiedział boss Aston Villi.
- Widziałem go już, gdy grał w dzielnicy Brent i był "piłkarzem ulicznym." Ten rodzaj graczy zanika, ponieważ społeczeństwo nie pozwala im rozwinąć skrzydeł. Raheem jest niesamowicie uzdolniony i musimy na niego bardzo uważać.
Raheem Sterling, który jest najlepszym strzelcem the Reds w tym sezonie, miał w tym tygodniu poważną rozmowę z Brendanem Rodgersem na temat jego ostatnich wybryków pozasportowych. W internecie pojawiły się materiały na których reprezentant Anglii wdycha gaz rozweselający i pali sziszę.
- Mam nadzieję, że nie będzie taki wesoły po niedzieli - dodał Sherwood.
- Nie podoba mi się to co zrobił, ale jest młodym graczem, więc mam dla niego odrobinę wyrozumiałości.
Sherwood ma nadzieję, że jego Aston Villa dobrze sprawdzi się w roli outsiderów na Wembley.
- To na nich ciąży większa presja. Liverpool to klub, od którego oczekuje się trofeów, a w ostatnich latach nie byli w stanie tego zapewnić. Liczymy, że będą z tego powodu nieco nerwowi i postaramy się to wykorzystać. Dla nas finał będzie bonusem, dla Liverpoolu koniecznością - powiedział Sherwood dziennikarzom.
Aston Villa wciąż czeka na informację, czy Gabriel Agbonlahor zagra. Ostatnio zmagał się z kontuzją ścięgna. Dobra wiadomość dla Tima Sherwooda jest taka, że Ashley Westwood i Scott Sinclair są już gotowi do gry. Mecz w bramce rozpocznie Shay Given.
Komentarze (0)