Rodgers o polityce transferowej
Brendan Rodgers przyznał na konferencji prasowej, że klub musi zainwestować w jakość zawodników, a nie ilość. Dodaje jednak, że Liverpool FC dalej będzie sprowadzał młode talenty.
Boss the Reds przyznał, że klub musi pozyskać piłkarzy prezentujących odpowiednią jakość. Obawia się jednak, że właściciele nadal będą podążać obecną ścieżką, która opiera się na kupowaniu młodych, perspektywicznych zawodników.
Amerykańscy właściciele klubu opowiedzieli się za inwestowaniem w młodzież. Jest to główny cel jaki postawili sobie w kwestii polityki transferowej odkąd do klubu przybył Brendan Rodgers.
Przykłady Jordana Hendersona, Raheema Sterlinga, Jordona Ibe'a i Emre Cana pokazują jak bardzo młodzi gracze rozwijają się pod okiem managera Liverpoolu. Kibice są jednak sfrustrowani obecną polityką transferową. Oczekują, że klub będzie sprowadzał piłkarzy, którzy od razu będą gotowi podnieść jakość zespołu.
- Właściciele pokładają wielką wiarę w ten model funkcjonowania klubu. Taki styl przyniósł im sukcesy w licznych branżach. Nie zamierzają go zmieniać - powiedział Rodgers.
- Ich celem dalej będzie kupno młodych piłkarzy i dbanie o ich dalszy rozwój. Jeżeli pojawi się na rynku dostępny jakiś starszy gracz, który będzie mógł wnieść coś do zespołu, na pewno postaramy się go sprowadzić do zespołu. Jego cena nie może jednak przekraczać wartości.
Zapowiada się zatem kolejne interesujące okienko transferowe, biorąc pod uwagę, że Steven Gerrard opuszcza klub, a wraz z nim prawdopodobnie odejdą również Glen Johnson i Brad Jones.
Wątpliwości budzą też takie nazwiska jak Iago Aspas, Mario Balotelli, Rickie Lambert, Sebastian Coates i Luis Alberto. Jednocześnie odejście z klubu Kolo Toure, Javera Manquillo i Jose Enrique wydaje się przesądzone.
Brendan Rodgers twierdzi jednak, że nie będzie powtórki z zeszłego lata, kiedy to klub wydał na 9 transferów rekordowe 116 milionów funtów.
- Oczywiście część graczy odejdzie tak jak Steve, ale jądro drużyny zostanie niezmienne.
- Musimy sprowadzić kilku graczy, żeby wzmocnić naszą drużynę, ale na pewno nie będzie tak wiele zmian jak zeszłego lata. Cały czas dążymy do poprawy drużyny i z tego będziemy rozliczani - podsumował Irlandczyk z północy.
Komentarze (0)