TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1635

Liverpool potrzebuje bohaterów


Kibice potrzebują bohaterów. Zwłaszcza ci młodzi, dopiero wkraczający w wymiar prawdziwego wspierania swojej ukochanej drużyny. Każdy zespół musi posiadać kogoś takiego.

Fani potrzebują takich ludzi. Kogoś, z kim mogliby się identyfikować, podziwiać go. Liverpool niedługo straci właśnie taką osobę.

The Reds są drużyną, która posiada w swej historii całą masę bardzo utalentowanych, charyzmatycznych jednostek, prawdziwych boiskowych herosów.

Gdy byłem jeszcze dzieckiem, czerwona część naszej szkoły mogła wybierać ulubionych piłkarzy spośród masy gwiazd. Był Dalglish, Rush, Souness czy też Molby, wybór nie był wcale prosty. Mieliśmy wtedy dobry zespół, naszpikowany bardzo utalentowanymi graczami.

Gdy powoli wchodziliśmy w lata 90, opinia, iż to John Barnes jest najbardziej utalentowanym piłkarzem Liverpoolu stawała się coraz bardziej popularna. Był to kolejny typ boiskowego bohatera.

Następnie przyszedł Robbie Fowler, który nie bez kozery został ochrzczony mianem Boga przez fanów Liverpoolu. Miał wszystko, czego potrzebuje wybitny napastnik. Jeśli dołożymy do niego Stana Collymore'a, otrzymamy najskuteczniejszy duet w historii klubu.

W późniejszym czasie, Fowler powoli schodził ze sceny, a działo się tak za sprawą ówczesnego menadżera The Reds, Gerarda Houlliera, który nie za bardzo ufał Anglikowi.

Później, w 1996 do Liverpoolu trafił Michael Owen. Dość szybko zrobiło się o nim głośno. Zwykło się mówić, że Owen zdobywał bramki z jeszcze większą łatwością niż jego poprzednik. Odejście z klubu oczywiście obniżyło jego popularność w Merseyside, jednak nie należy zapominać ile zrobił dla klubu Anfield.

Warto jeszcze wspomnieć o Fernando Torresie i Luisie Suarezie, lecz ich epizody w klubie były zbyt krótkie na nazwanie ich legendami klubu.

Teraz możemy przejść do wisienki na torcie, do człowieka, który już nazywany jest legendą klubu, jak i całej angielskiej piłki. Mowa oczywiście o Stevenie Gerrardzie. Jego kariera w Liverpoolu jest bardzo bogata. Zdobył tu niemal wszystko. Niestety, to wszystko niedługo się skończy, gdyż wraz z finiszem sezonu, Gerrard opuści The Reds i będzie reprezentował barwy LA Galaxy.

Jednak oprócz pustki, którą zostawi po sobie Anglik, zostaną też pytania. Co dalej? Kto zastąpi legendę?

To sprowadza nas do przyjrzenia się bliżej innemu zawodnikowi The Reds, o którym ostatnio jest głośno we wszystkich mediach. To Raheem Sterling.

- Mam nadzieję, że Raheem zostanie w Liverpoolu na długie lata. To klub idealny dla niego - mówi Gerrard.

- Kibice go kochają. Może poczynić w tym zespole wspaniałe postępy, stać się jednym z najlepszych. Mam nadzieję, że koledzy w klubie, sztab i reszta dołożą wszelkich starań, by go tutaj zatrzymać.

Jeśli jakiś młody fan Liverpoolu popatrzy na obecny skład z nadzieja na znalezienie boiskowego bohatera, moim zdaniem, Raheem Sterling jest jedyną osobą, która pasuje do tego tytułu.

Philippe Coutinho został uwzględniony w plebiscycie Drużyny Roku PFA, lecz ciężko wyobrazić go sobie grającego do emerytury w koszulce The Reds.

Ciągłe kontuzje Daniela Sturridge'a nie dają mu większych szans na zostanie liderem drużyny Rodgersa. Adam Lallana i Jordan Henderson to bardzo dobrzy gracze, lecz czy są oni na tym samym poziomie jak choćby John Barnes?

Sterling może okazać się wybawicielem Liverpoolu, lecz popatrzmy na statystyki. Dalglish był w klubie z Anfield przez 13 lat, Barnes 10, a Gerrard 17. Stevie G nie sugerował Sterlingowi związania się z The Reds na dekadę, lecz wyraźnie mówił, że klub powinien zaoferować młodemu Anglikowi warunki, która stworzą z nim dobre stosunki, podstawy do współpracy na wiele lat.

Brendan Rodgers nie jest zainteresowany kupnem nowego "bohatera". Menadżer The Reds chce używać najlepszych, dostępnych mu grajków, by bić się o trofea.

Jeszcze kilka słów o Sterlingu. Mówi się, że nie zawarł jeszcze umowy w klubem, bo uważa, że ma większe szanse na trofeum gdzie indziej. Zwłaszcza po przegranym meczu z Hull City, trudno się z nim nie zgodzić.

Dzieciak kopiący piłkę na podwórku potrzebuje bohatera. Wygląda na to, że skład Liverpoolu w przyszłej kampanii będzie takiego gracza pozbawiony. To bardzo smutna wiadomość.

Johnny Phillips

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

slobo 29.04.2015 21:37 #
Bardzo celnie zauważony problem.Klub potrzebuje zawodnika z którym będzie się automatycznie kojarzył.Zwłascza dla młodych fanów to ważne,taki bohater zjednuje nowych kibiców dla klubu,fani Ci zostają często dłużej niż ów gracz przy raz pokochanym klubie.
Po odejściu Gerro(choć on teraz nowych fanów nam nie przysparza) nikt taki nam nie zostanie,co więcej w obecnym składzie nie widzę nikogo kto mógłby zrobić to w przyszłości.Nie wydaje mi się,aby Sterling do tego pasował,nawet jeśli zostanie i nawet jeśli jego talent faktycznie będzie się rozwijał,to nie ma on cech mentalnych,mogących zjednywać tłumy.
Obym się mylił.
Marzy mi się młody,wychowanek,liverpoolczyk,który wskoczył by do składu i robił furorę.Kiedyś pojawiali się oni raz na parę lat byli McMannaman-Fowler-Owen-Gerrard i wydawało się,że te talenty będą wykłuwać się systematycznie...tym czasem coś się zacieło.Opuszcza nas ostatni ze znakomitych wychowanków.Przykre to.
Może zamiast ściągać zawodników do uzupełnienia składu,należy dać szanse wychowankom.Może kiedy nie walczymy już o nic zamiast kompromitować naszych napastników i jeszcze osłabiać ich cenę,spróbować dać szanse młodym?
redhuman 29.04.2015 21:52 #
Celny tekst. Chciałbym zobaczyć w przyszłym sezonie co jakiś czas Rossitera, choćby w tych meczach, w których będzie nam dobrze szło. Niech wchodzi z ławki, niech się ogrywa, niech dostaje szanse na pokazanie serducha. Ciekawy jestem też Flanagana, jeśli wróci do formy, to może być dobrą opcją, na ławkę minimum. A potencjał mentalny na bohatera ma.
Primkin3 29.04.2015 21:59 #
Ja liczę że Rossiter w przyszłości może zostać takim bohaterem o ile tylko klub zacznie osiągać sukcesy. Bo nie ukrywajmy jeśli tak nie będzie ci młodzi zawodnicy będą opuszczać klub.
miśted 29.04.2015 22:30 #
A Ja żałuje że odszedł Shelvey... Wolałem jego w składzie niż Lucasa, Allena, i Hendersona razem wziętych.
consigliere 29.04.2015 23:51 #
Prędzej całą karierę spędzi na Anfield Cou, niz Sterling.
cejmer 30.04.2015 00:42 #
@slobo
bez kitu, co nam da Borini za 10 milionów czego nam nie da np Ojo :) (Borini nie daje nic) chciałbym widzieć w naszym składzie zawodnikow po ktorych widać, że do czegoś dążał dla siebie i klubu. W tym momencie stajemy się klubem który daje się wybić zawodnikom albo który skoryguje aspiracje. W naszym teraźniejszym składzie jest potencjał tylko jak go wskrzesić ?! Sam zakochałem się w Liverpoolu gdy Rafa zaczynał prowadzić Liverpool, klub wtedy miał jaja. Nasz ukochany Liverpool był czołowym nawet nie angielskim tylko światowym klubem. Liczył się w stawce o każdy puchar! Zaufałem, pokochałem... co mam z tego? Nie ufam, a dalej kocham. Potrzebujemy zmian i może nie tylko nowego trenera. Gerrard dla mnie zawsze będzie wodzem tego klubu! On mnie w nim wychował! On mi pokazał, że warto wierzyć w ten klub tak jak on wierzy.
Mi też się marzy młody wychowanek który zrobi furrorę w pierwszym składzie. Jeszcze bardziej mi się marzy zobaczyć jeszcze w swoim życiu final Ligi Mistrzów w którym zagra Liverpool. Zawodnicy odchodzą, przychodzą... a ja jestem kibicem dla herbu!
Nie potrafię pogodzić się z tym co teraz się dzieje. zaczynamy być klubem który oprócz historii nie ma nic. którego piłkarza obchodzi historia klubu? obchodzi go swój rozwój i kasa. Boli mnie, że z siebie robimy pośmiewisko chociaż dobrze wiemy jak można tanim kosztem zbudować wyśmienity zespół. Rozumiem wpadka... ale u nas wpadka była tylko z vice mistrzem. nie Rodgers to wywalczyl tylko jak się okazuje Suarez i Stu. Potrzebujemy nowych władz, nowego trenera i kilku nowych pilkarzy. Putrzebujemy wszystkiego by znów się stać potęgą.
Kocham Liverpool ale dłużej pewnych rzeczy nie zniosę,
Lyzwa7 30.04.2015 08:42 #
Postawianie Lallany w jednym rzędzie z Hendo :| oczy krwawio.
Marcel 30.04.2015 11:10 #
Wszędzie piszą o zainteresowaniu Liverpoolu niemieckim szkoleniowcem Jurgenem Klopem, z całym szacunkiem dla Brendana ale właśnie mamy możliwość ściągniecia bohatera z najwyższej klasy. Jeśli Niemiec objął by stery w LFC to klub stanąłby wreszcie przed mozliwością powrtotu do lat chwały. Oby FSG nie zabrakło jaj

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com