Gerrard zapewnia zwycięstwo
Liverpool w końcu przełamał złą passę w lidze i pokonał u siebie QPR 2:1. W drugiej odsłonie the Reds grzeszyli nieskutecznością, jednak ostatecznie dzięki bramce kapitana, Stevena Gerrarda, trzy punkty zostały na Anfield.
Czerwoni mieli kilka świetnych okazji do podwyższenia jednobramkowego prowadzenia, jednak ani Adam Lallana, ani Raheem Sterling nie potrafili odpowiednio uregulować celowników. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 73. minucie, kiedy piłka po dośrodkowaniu Joeya Bartona trafiła prosto pod nogi niekrytego Leroya Fera, który nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki.
W 82. minucie żółtą kartkę za faul w polu karnym na Martinie Škrtelu otrzymał Nedum Onuoha, a do jedenastki podszedł Gerrard. Strzał kapitana obronił jednak bramkarz gości.
Kiedy kibice tracili już nadzieję na pozytywny rezultat, Liverpool wywalczył rzut rożny. Philippe Coutinho precyzyjnie dograł piłkę do Steviego G, a ten celnym strzałem głową wyprowadził the Reds na prowadzenie.
Goście, osłabieni brakiem Onuhoy, który wcześniej za faul na Jordonie Ibie obejrzał drugą żółtą kartkę, nie byli już w stanie przełamać obrony Liverpoolu i trzy punkty ostatecznie zostały na Anfield.
Komentarze (16)
Cholera nawet liverpoolski dąb Bartek czyt. lambert gra lepiej
lovren 70 min gra dobrze i znów jeb a sobie coś spierdole
Najlepszy komentarz.