LIV
Liverpool
League Cup
06.02.2025
21:00
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1631

Ramsey o meczu na Anfield


Drużyna Chrisa Ramseya, Queens Park Rangers, stoi przed bardzo trudnym zadaniem, aby uchronić się przed strefą spadkową po przegranym 1:2 meczu na Anfield. Szkoleniowiec QPR podzielił się swoimi odczuciami na temat sobotniego meczu.

Gracze z Londynu już od pierwszej połowy byli w niekomfortowej sytuacji. W 20. minucie meczu, po asyście Lamberta, do bramki gości trafił Coutinho. Nadzieję w serca kibiców QPR wlał Leroy Fer, który wyrównał kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry.

W ostatnich minutach spotkania, Gerrard, który początkowo nie wykorzystał rzutu karnego, zdobył głową bramkę na wagę zwycięstwa.

Aby uchronić się przed strefą spadkową, piłkarze The Hoops muszą odrobić 7 punktów w ciągu ostatnich trzech gier oraz liczyć na porażki rywali.

Trener Queens Park Rangers zapowiedział, że jego podopieczni będą walczyć do końca.

- Jestem pełen uznania dla graczy, gdyż w trakcie meczu dali z siebie wszystko – powiedział Chris Ramsey.

- Najlepsze drużyny są na szczycie tabeli, ponieważ posiadają piłkarzy takich jak Steven Gerrard, którzy są w stanie odmienić losy spotkania w ostatnich minutach. Nie byliśmy w stanie utrzymać remisu do końca spotkania.

- Uważam, że zagraliśmy dobrze, jednakże każda porażka boli. Jeden punkt wywieziony z Anfield nie zmieniłby naszej sytuacji, chcieliśmy wygrać.

- Przed nami trzy trudne pojedynki. Gra o punkty jeszcze nie dobiegła końca. Będziemy walczyć dla kibiców, zarządu, oraz samych siebie. Jesteśmy na to gotowi.

Ramsey zauważył, że po otrzymaniu dwóch żółtych, a w konsekwencji czerwonej kartki przez Neduma Qnuohy, zespół zaczął grać niepewnie i chaotycznie. Uważa, że słaby sezon jego piłkarzy był spowodowany brakiem koncentracji przed ostatnim gwizdkiem.

- Od 80. minuty meczu z Liverpoolem byliśmy zdekoncentrowani, podobnie jak podczas poprzednich kilku gier.

- Jeżeli nie będziemy grać uważniej, ten sezon zakończy się jeszcze większą porażką.

Abstrahując od sytuacji boiskowych, Ramsey uważa, że tragedia która spotkała jednego z obrońców jego drużyny również miała wpływ na grę.

Żona Rio Ferdinanda po zmaganiach z rakiem, zmarła piątkowej nocy. Podczas meczu na Anfield obie drużyny założyły opaski żałobne, a przed rozpoczęciem gry, kapitan the Reds przekazał wiązankę kwiatów Joeyowi Bartonowi.

- Są to dla nas ciężkie chwile. Ferdinand zawsze grał fantastycznie, nawet podczas choroby żony.

- Wszyscy jesteśmy myślami przy nim. Świat futbolu na pewno będzie go wspierał.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Ciąg dalszy problemów Tottenhamu  (0)
05.02.2025 09:36, RosolakLFC, Liverpool Echo
Tsimikas przed meczem z Tottenhamem  (0)
04.02.2025 23:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Mrozek wypożyczony do Forest Green Rovers  (3)
04.02.2025 19:45, BarryAllen, liverpoolfc.com
Sadio Mané przekonał Gravenbercha do Liverpoolu  (1)
04.02.2025 19:08, Wiktoria18, thisisanfield.com
Wright: Liverpool będzie musiał popełnić błąd  (1)
04.02.2025 17:54, Mdk66, Liverpool Echo
Ben Doak kontuzjowany  (1)
04.02.2025 17:23, Tomasi, Liverpool Echo
Oficjalnie: Danns wypożyczony do Sunderlandu  (0)
04.02.2025 13:39, AirCanada, liverpoolfc.com