LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1199

Podsumowanie meczu


Steven Gerrard, w swoim przedostatnim meczu dla Liverpoolu na Anfield, zapewnił gospodarzom zwycięstwo 2-1 w sobotnim meczu z Queens Park Rangers.

The Reds objęli prowadzenie w pierwszej połowie za sprawą Philippe Coutinho, ale goście wyrównali na kwadrans przed końcem meczu.

Kilka minut później Steven Gerrard zmarnował rzut karny, ale w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry zrehabilitował się piękną główką, która dała zwycięstwo Liverpoolowi.

Brendan Rodgers dokonał trzech zmian w wyjściowej jedenastce. Wrócił do niej Gerrard, Adam Lallana i Rickie Lambert.

Obie drużyny wystąpiły z czarnymi opaskami na ramionach, oddając hołd zmarłej żonie obrońcy QPR, Rio Ferdinanda.

Pierwsi zaatakowali goście. Po 10 minutach strzelał Leroy Fer, a Mignolet musiał się nieźle wyciągnąć, by odbić piłkę zmierzającą w lewy róg bramki.

Gracze QPR przyjechali na Anfield z desperacką potrzebą trzech punktów, niezbędnych w walce o utrzymanie. Było to widoczne w pierwszych fragmentach gry, ale później przewagę zyskiwali gospodarze.

Wynik został otwarty w 19 minucie. Biegnący prawą stroną Lambert zdecydował się na podanie do czekającego w polu karnym Coutinho. Brazylijczyk spokojnie przyjął piłkę i huknął w róg bramki. Robert Green tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Była to już ósma bramka Philippe w tym sezonie i zarazem druga strzelona drużynie QPR.

Krótko po rozpoczęciu drugiej połowy powinno być już 2-0. Sterling wywalczył piłkę na połowie QPR, podał do Coutinho, a ten do Lallany. Anglik zdołał oddać strzał, ale nie trafił w bramkę, ku rozpaczy kibiców the Reds.

Szukając kolejnej bramki, Brendan Rodgers wprowadził na boisko Jordona Ibe. Młody gracz zadebiutował w drużynie the Reds dwa lata temu w meczu przeciwko…Queens Park Rangers.

Chwilę później po dośrodkowaniu Gerrarda, główkę Lovrena pewnie zatrzymał Green.

Podopieczni Chrisa Ramsaya wytrzymali napór the Reds i niespodziewanie doprowadzili do remisu.

W 73 minucie Joey Barton dośrodkował z rzutu wolnego, a niepilnowany Fer pięknie złożył się do strzału i z pierwszej piłki pokonał Simona Mignoleta.

Pięć minut później Liverpool miał wyborną szansę do ponownego objęcia prowadzenia, gdy Nedum Onuoha przewrócił Martina Skrtela w polu karnym. Intencję Gerrarda wyczuł jednak Green i obronił strzał naszego kapitana.

Onuoha nie wytrzymał napięcia i jeszcze przed końcem meczu musiał udać się pod prysznic, gdyż za faul na Ibe’em otrzymał drugą żółtą kartkę.

Gerrard nie mógł pozwolić, by z jego winy the Reds ugrali z QPR zaledwie remis. Gdy w 87 minucie Coutinho dośrodkował z rzutu rożnego, kapitan celną główką wyrwał komplet punktów zrozpaczonym rywalom.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com