SG o swoim odejściu z klubu
Steven Gerrard przyznaje, że pożegnanie z Liverpoolem będzie bardzo trudne i wzruszające, jednak wierzy, że jest to odpowiedni moment na rozpoczęcie nowego rozdziału w jego życiu.
Wieloletni kapitan the Reds opuści kurtynę swojej niesamowitej kariery na Anfield pod koniec tego miesiąca.
Wizyta Crystal Palace w następnym weekend na Anfield, będzie okazją do ostatniego występu na Anfield przed tym zanim Anglik przeniesie się do Stanów Zjednoczonych, by tam reprezentować barwy Los Angeles Galaxy.
- Moje uczucia w tym momencie są bardzo mieszanie - powiedział kapitan.
- To bardzo ekscytujące, że będę mógł spróbować czegoś nowego, zobaczyć jak to jest grać w innej lidze. Będzie to również okazja do zobaczenia wielu miejsc w tak cudownym kraju jakim są Stany Zjednoczone.
- Jednak jestem jednocześnie bardzo poruszony odejściem i wiem, że te ostatnie tygodnie będzie bardzo trudne. Będzie mi bardzo ciężko odejść.
- Moja więź z Liverpoolem mimo wszystko nie skończy się. Mam nadzieję, że pewnego dnia powrócę do klubu, jednak już w innej roli.
- Jeśli jednak tak się nie stanie, będę przy nich zawsze jako kibic.
- Nie mam pojęcia, co się stanie po moim ostatnim spotkaniu na Anfield przeciwko Crystal Palace. Jedno czego jestem pewien to fakt, że ten dzień będzie bardzo emocjonalny. To będzie dzień, kiedy moja kariera w Liverpoolu dobiegnie końca po tak długim czasie.
Gerrard po odejściu z Liverpoolu, zacznie wypełniać 18-miesięczny kontrakt z Galaxy, kiedy to okienko transferowe w połowie sezonu Major League Soccer otworzy się 8 lipca.
Anglik nie żałuje odrzucenia możliwości przedłużenia kontraktu o kolejny rok z Liverpoolem i ogłosił swoją decyzję o odejściu w styczniu 2015 roku.
- Odkąd dostałem się do pierwszej drużyny około 17 lat temu, poświęciłem całe swoje życie dla Liverpool Football Club - dodał.
- Budzę się każdego dnia pragnąć sukcesów tak samo mocno jak pragną tego fani. Szedłem tą drogą szmat czasu i jest to dla mnie zaszczyt, że mogę być kapitanem tego klubu. Kocham nosić opaskę kapitana.
- Jednakże pójście o krok naprzód, zmiana otoczenia i wzięcie głębokiego oddechu będzie czymś nowym i jednocześnie dobrym. Będę w stanie odejść i cieszyć się z pozostałych mi lat mojej piłkarskiej kariery bez odczuwania tak wysokiej presji jaka jest w Anglii.
- Zbliżam się do ukończenia 35 lat i znalazłem się w miejscu, gdzie mogę zapewnić mojej rodzinie zupełnie nowe doświadczenia. Myślę, że mogę rozstać się na chwilę z Liverpoolem, by potem z powrotem tutaj zajrzeć.
- Uważam, że to doskonała okazja.
- Myślę również, że pewnie nie czerpałbym już tak dużej pociechy z gry w Liverpoolu, gdybym stał się jednym z wielu zawodników w drużynie wchodzącym często z ławki.
- Mam w sobie wciąż ten sam głód i nastawienie, które miałem od zawsze. Chcę zaczynać spotkania od początku i wygrywać je.
- W dalszym ciągu chciałbym rywalizować o różne trofea. Mieszając te wszystkie elementy wychodzi na to, że LA Galaxy jest odpowiednim dla mnie miejscem, by kontynuować karierę - zakończył Gerrard.
Komentarze (6)
Teraz gdy mam już trochę więcej lat, to w chwilach gdy nie idzie na boisku, zawsze myślę: SG8 by się nie poddał...