Ward ostro atakuje klub
• Ward: Nie obchodzi mnie sytuacja w Liverpoolu
Najbardziej kontrowersyjna saga transferowa w futbolu przybrała dziś opryskliwy ton. Agent Raheema Sterlinga zdecydował się na zdumiewający atak na Liverpool i byłych piłkarzy klubu.
Aidy Ward, przedstawiciel zawodnika the Reds, powiedział w wywiadzie dla London Evening Standard, że Sterling nie zgodziłby się na przedłużenie kontraktu, nawet jeśli Liverpool zaproponowałby mu prawie 1 mln funtów tygodniowo. Dodał, że 20-letni zawodnik może wrócić do stolicy i przywdziać koszulkę Chelsea.
Angielski skrzydłowy, który jest jednym z najjaśniejszych talentów na Wyspach, odrzucił już ofertę klubu o wartości 100 tys. funtów tygodniowo. W piątek ma przeprowadzić decydujące rozmowy, w których wezmą udział menedżer Brendan Rodgers i dyrektor generalny Ian Ayre.
Przedłużające się i zacięte negocjacje na nowo wznieciły debatę na temat oddziaływania dużych pieniędzy na młodych zawodników. Byli piłkarze Liverpoolu, a także eksperci jednym głosem przeprowadzili atak na Sterlinga i jego doradców.
Odpowiadając na krytykę, Ward stwierdził, że „nie obchodzi go” Liverpool ani jego wizerunek. Agent piłkarza odrzucił krytyczne komentarze byłych zawodników klubu i stwierdził, że są „nieistotne”. Nazwał także legendę the Reds i eksperta Sky Sports Jamiego Carraghera „fiutem”.
– Nie obchodzi mnie PR klubu i sytuacja, jaka w nim panuje. Nie dbam o to – powiedział Ward.
– Na pewno nie przedłuży kontraktu. Nie złoży podpisu, nawet gdyby chodziło o 700, 800 czy 900 tys. funtów tygodniowo. Nie podpisze nowego kontraktu.
– Moim zadaniem jest wykonywanie jak najlepszej pracy dla moich klientów. Jeśli ludzie uważają, że źle wykonuję swoją pracę, albo źle im doradzam, to nie ma znaczenia.
Relacje Sterlinga z Liverpoolem uległy pogorszeniu od momentu, gdy angielski piłkarz udzielił wywiadu dla BBC bez wiedzy i pozwolenia klubu. Stwierdził w nim, że nie jest „zachłanny na pieniądze”.
Wielu obwiniało doradcę Sterlinga za udzielanie ich zdaniem „fatalnych wskazówek” odnośnie prowadzenia negocjacji w sprawie przedłużenia kontraktu i za zorganizowanie wywiadu jako elementu nacisku.
Sterling, który w tym tygodniu spotkał się z dezaprobatą w trakcie odbierania nagrody młodego piłkarza roku od klubu, szybko wypada z łask sympatyków Liverpoolu. Jeden z fanów kopnął ponoć jego samochód, podczas gdy wychowanek the Reds wyjeżdżał wczoraj z bazy treningowej klubu.
Eksperci i byli piłkarze klubu, w tym Graeme Souness i Mark Lawrenson, skrytykowali Sterlinga i jego doradcę. Jamie Carragher powiedział, żeby reprezentant Anglii „trzymał gębę na kłódkę” i „zajął się grą w futbol”.
Były obrońca klubu w ostrych słowach wyraził się na temat Sterlinga za forsowanie wyprowadzki z Liverpoolu. Jak dodał, Sterling musi przerwać współpracę z Wardem.
Jednak w ramach zdumiewającego ataku na jedną z najbardziej szanowanych postaci Liverpoolu, Ward powiedział: – Carragher to fiut. Każdy o tym wie. Wszelka krytyka ze strony ekspertów i byłych zawodników klubu nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Ich słowa są nieistotne.
Ward uważa, że krytyczne głosy byłyby takie same, gdyby Sterling został w klubie, a następnie odszedł za dwa lata po wygaśnięciu obecnej umowy i jedyna różnica polegałaby na tym, że klub dostałby mniej pieniędzy.
Można także odnieść wrażenie, że Ward obwinia klub za podawanie informacji do publicznej wiadomości na temat pertraktacji, mówiąc: – Jak to się mogło stać? Nie ma dymu bez ognia.
Ward stwierdził, że Sterling raczej nie przejdzie do takich klubów jak Real Madryt, Barcelona czy Bayern Monachium. Jak zasugerował, Chelsea lub Manchester City to dwa najbardziej prawdopodobne kierunki.
Dodał: – Nie jestem zaniepokojony. Można się martwić, gdy podejmujesz decyzję, nie wiedząc, co będzie dalej. Każdy klub Premier League złoży za niego ofertę.
Komentarze (41)
A Sterlingowi z całego serca życzę żeby jego kariera toczyła się po równi pochyłej w dół.
Ogólnie gościu wysłał Odemwingie pod ośrodek treningowy QPR, więc ciężko z jego ogarnięciem.
Porównać go do Coutinho to :
Coutinho wielki talent,ale jeszcze większa ciężka praca, brak gwiazdorzenia ( chyba , że zakochane selfie ze swoją 2 połówką ).
Sterling: ? przeciwieństwo opisów wyżej . Ew. talent, ale co z tego jak zmarnowany, a przynajmniej się marnuje.
50 mln za niego i będzie jak w raju !! :D
P.S. tylko, żeby Rodgers się do tej kasy nie dorwał...
Koleś nie zna się na relacjach publicznych, a jako agent powinien mieć PR opanowany do perfekcji. To, że Ward nie dba o dobre imię klubu można przeboleć, ale swoimi wypowiedziami niszczy też imię swego klienta. Wstyd. Szkoda mi Sterlinga, że ma takiego typa za agenta.
Krótko mówiąc trafił się ślepej kurze Sterling i próbuje się wypromować. Żenujący cyrk.
Brać ile sie da w twardej walucie i tyle.
Myślę, że ciekawa wymiana zdań to mało powiedziane.
A ta mała fujara musiała się zgodzić na ten atak. Nawet Ibe już go powoli wyśmiewa.
Carragher ma rację, trofea nie są przyznawane. Szkoda małolata, ale jest stracony.
@dymos
rękami i nogami się podpisuję.
Ja rozumiem że każdy agent chce dobrze dla swojego klienta, ale mowinie ze nawet 1 mln funtów tygodniowo nie skłoni go do podpisu to jawne działanie na szkode klienta gdyz takich pieniedzy nie dostanie nigdzie indziej na swiecie. Druga sprawa to to że agent obraża wszystkich dookoła ze środowiska jego klienta co może przysporzyć wiele wrogów jego klientowi... nawet jak sterling zostanie to nie bedzie sie czuł jak w domu, wiec albo ten string pojdzie po rozum do głowy i przywoła do porządku swojego agenta oraz poprosi go o odszczekanie tego co powiedział ( bo wątpie zeby stringulec rzeczywiscie mial Carre za fiuta i klub za nic ) albo na miejscu klubu z uśmiechem na ustach takim szyderczym wręcz prosto w twarz poinformowałbym agencika i jego kliencika ze nie ma zgody na transfer i przez 2 lata dalej bedzie dostawał " marne" 35 tys tygodniowo z pewną jednak zmiana, otóż swoją tygodniówke bedzie pobierał za gre w rezerwach lub za oglądanie meczów z trybun. I co wtedy mogliby zrobic? poskarżyć sie do władz premier league? czy gdzie? i niby dlaczego? bo nie gra? bo został skreślony? cóż... trener wybiera skład i widocznie uważa ze string jest za słaby i spokoj :D dobrze gadam? jak tak to nalejcie mi :D moze by sie coś nauczył młokosik z agencikiem hehe