Rodgers przeprasza kibiców
Brendan Rodgers przeprosił kibiców Liverpoolu za dzisiejszy kompromitujący występ jego podopiecznych w meczu ze Stoke. Menedżer wziął na siebie pełną odpowiedzialność za klęskę, określając występ jako „koszmarny".
Drużyna Rodgersa zakończyła sezon, przegrywając na Britannia Stadium 1:6. Kiedy boss udawał się do szatni w trakcie przerwy, kibice Liverpoolu skierowali w jego stronę kilka nieprzyjemnych słów. The Reds przegrywali już wówczas 0:5, wszystkie bramki tracąc w odstępie 23 minut.
Jest to pierwsza tak wysoka porażka Liverpoolu od kwietnia 1963 roku.
– Na samym początku chciałbym przeprosić – zaczął Rodgers. – Każda osoba związana z Liverpoolem jest zażenowana tym, co się dzisiaj wydarzyło. Kibice zasługują na przeprosiny.
Zapytany o złość fanów w trakcie przerwy, odparł: – Absolutnie mieli prawo być wściekli. Ci kibice byli wobec nas wspaniali, zwłaszcza na wyjazdach.
– Byli rozzłoszczeni, i słusznie, ponieważ to, co widzieli, było koszmarne, po prostu koszmarne.
– Na wsparcie można zapracować wyłącznie poprzez zwycięstwa, a my wygrywaliśmy zbyt rzadko. Mają pełne prawo być wściekli i sfrustrowani. Jako menedżer oczywiście biorę na siebie pełną odpowiedzialność. Za nami ciężki sezon, zwłaszcza jego końcówka. Czegoś nam zabrakło.
Przed Rodgersem teraz kilka nieprzyjemnych dni. Niebawem czeka go również spotkanie z właścicielami, na którym dokonają podsumowania sezonu.
W piątek Rodgers stwierdził, że jest na „150 procent" pewien zachowania posady na kolejny rok. Po meczu ze Stoke przyznał jednak, że pojawi się wiele znaków zapytania co do jego przyszłości.
Zapytany, czy był świadom presji, jaką wokół siebie wytworzył, odparł: – Oczywiście. Zawsze mówiłem, że jeżeli właściciele zechcą, bym odszedł, zrobię to.
– Wciąż jednak czuję, że mam temu klubowi wiele do zaoferowania. W tym roku wiele się wydarzyło, przez co moja praca stała się trudniejsza. Wszystko jednak doskonale rozumiem.
– Rok temu, gdy sprawy układały się po naszej myśli, każdy nas wspierał. Jednak takie występy jak dzisiejszy w tym nie pomagają i ja to rozumiem.
– Moja duma chce, żebym tu pracował. Kocham tę pracę, kocham ten klub. Rozumiem jednak, że musimy grać znacznie lepiej niż w ostatnich tygodniach.
– Będąc szczerym, kilka elementów naszej gry wcale mnie dziś nie zaskoczyło. Są obszary, którymi w lecie się zajmiemy, co, mam nadzieję, pomoże nam stać się lepszym, bardziej konsekwentnym w swej grze zespołem, liczącym się w walce od początku sezonu.
– Jako klub będziemy bardzo ciężko pracować, by ten cel spełnić. Musimy teraz przeanalizować obecny sezon. Przed nami mnóstwo pracy. Trzeba znaleźć rozwiązanie i upewnić się, że powrócimy zmotywowani jak nigdy dotąd.
– Kończymy rozgrywki na szóstym miejscu, na taką lokatę zasłużyliśmy. Dzisiaj musimy zacząć wspinaczkę z powrotem w górę tabeli.
Rodgers wyjaśnił również, dlaczego zdecydował się przez całe spotkanie pozostawić na ławce Raheema Sterlinga.
– W ostatnich tygodniach wiele się wokół Raheema działo. Doszedłem do wniosku, że było kilku innych piłkarzy mentalnie lepiej przygotowanych do dzisiejszego meczu.
Komentarze (35)
Uważam,że w meczach"o pietruszkę"poznaje się charakter i stan mentalny drużyny.Pokazują one,czy im się chce,kiedy już nie trzeba.To ważne testy,może nie kluczowe,ale wiele pokazują i nie wyniki wtedy się liczą,ale chęci.No i co mówią te ostatnie tygodnie wszyscy wiemy.
W dodatku kompromitacja,taka jak dziś,każe nam się zastanawiać,czy nie jest to przypadkiem wotum nieufności "szatni" wobec trenera.Inna,kwestia,czy Liverpool na dziś i jutro,przy odejściu Gerrarda i kilku innych i takich paźiach jak Sterling,ma jeszcze"szatnie".
Nie,będę krzyczał Brendan Out,ale nie ma on już mojego poparcia. Nie zdziwię się i nie zmartwię jeśli poleci.Jeśli ostanie,nie będzie moim celem życia plucie na niego(jak wielu komentatorów lfc.pl),jednak moja cierpliwość wisi już na ostatnim włosku.
Brendan masz,za co przepraszać,ale nie o przeprosiny tu idzie.
To wszystko wina Gerrarda...
Albo poszuka trochę pokory jako przeciwwagi swojego ogromnEGO (przypadkowo mi wyszło takie wieloznaczne wyrażenie, jestem krypto-homo) albo ostatecznie się zapadnie we własnym uwielbieniu i przekonaniu że wszystkie odpowiedzi zna i jest zesłańcem niebios.
Wierzę w tę pierwszą opcję.
OSTATNIA SZANSA!
We're on the way to glory, again :)
In Brendan We Trust :)
:)
:)))
KUUURRR@%^@%@%@*&@*@^@*AAAAAAAAAAAAAAAA
Sorry ale to co robi ten dureń z moim klubem i to jak pożegnał najlepszego gracza jakiego w tym klubie widziałem nie pozwala mi na bagatelizowanie sprawy. 6: KUR*A 1 !!! Ze Stoke! Po wydaniu tylu mln funtów! To jest farsa, kpina, parodia i ośmieszanie klubu. Powinien napisać teraz 180cio kartkowy raport o tym jakim jest palantem i jak daleko powinien spier*alać!
Czarka goryczy się przebrała Panie Rodgers.. OUT!
"Nie ma Suareza nie ma LFC"
Nie ważne kto stoi za sterami tego statku, niedopuszczalna jest taka postawa zawodników LFC. Jeśli chcą zwolnić trenera mogą to zrobić w inny sposób, a nie upokarzając klub i kibiców na całym świecie.
Zaczyna się od słów "jeszcze Polska nie zginęła" a co ??
CapoDiTuttiCapi- jesteśmy na stronie Liverpool Football Club.