Can o grze w środku pola
Emre Can po obiecujących startach w defensywie Liverpoolu w niedawno zakończonym sezonie jest gotów sprostać zadaniu zabezpieczenia środka pola w sezonie 2015/16.
Odkąd przebił się do wyjściowej jedenastki Brendana Rodgersa w grudniu, grywał najczęściej w trzyosobowej linii defensywy.
Jednak to środek pola pozostaje jego nominalną pozycją, gdzie swoją grą imponował kibicom i kolegom z murawy podczas swojego pierwszego roku na Anfield.
- Brendan rozmawia ze mną cały czas. Widzi mnie jako środkowego pomocnika i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie właśnie tam będę grał - powiedział Can w wywiadzie dla The Anfield Wrap.
- Oczywiście rozmawia ze mną każdego dnia, mówiąc, że mogę być tylko lepszy. Pomaga mi w mojej grze. Obaj chcemy tego samego. Dlatego przyszedłem właśnie do Liverpoolu.
Reprezentant Niemiec U-21 ostatniego lata przeniósł się do Premier League z Bayeru Leverkusen.
Sam przyznaje, że nie była to dla niego łatwa decyzja, ale styl gry, jaki preferowany jest na angielskich boiskach najbardziej mu odpowiada.
- To był dla mnie duży krok, zwłaszcza, że po raz pierwszy opuściłem Niemcy.
- To nie była łatwa decyzja. Nie znałem języka zbyt dobrze, ale teraz jest już lepiej.
- W Premier League każdy mecz jest ciężki i nawet teoretycznie słabsza drużyna może wygrać z najlepszą. Liga jest szybsza i silniejsza. Dla mnie to dobrze, bo lubię twardą grę i nie podoba mi się, gdy sędzia gwiżdże najmniejsze przewinienie.
- Staram się dawać z siebie wszystko w każdym meczu. Tego oczekują kibice i to coś, co kocham.
Komentarze (8)
Nie wiem po jaką cholerę grał na obronie. Co lepszy zespół potrafił to wykorzystać i Can grał wtedy słabiutko.
W zaleznosci od tego kogo kupi Brendan bedziemy wiedziec gdzie chce go ustawiac. Kupi obronce to znak, ze nie kupujemy DM bo bedzie grac tam Can, a jesli zaczniemy rozgladac sie za pomocnikiem to NiemcoTurek zakotwiczy na dluzej w obronie