Joe Allen o Tajlandii
Joe Allen był zachwycony wsparciem tajlandzkich kibiców, dla których the Reds mieli okazję zagrać 2 sezony temu. Walijczyk nie może się doczekać kolejnego wyjazdu.
Jak już wiadomo, pierwszym wakacyjnym przystankiem Liverpoolu będzie Bangkoku, gdzie 14 lipca rozegrany zostanie pojedynek przeciwko gwiazdom Thai Premier League.
Joe Allen, który już wcześniej zaznaczył swoją obecność w Tajlandii bardzo dobrze wspomina swój poprzedni wyjazd.
- Już nie mogę się doczekać. Miałem okazję zagrać tam wcześniej w 2013 i była to dla mnie niesamowita przygoda – powiedział Allen dla LFCTour.com.
- Mimo że słyszałem wcześniej o wspaniałym wsparciu tamtejszej społeczności, wciąż byłem zaskoczony. Doświadczenie tego na własnej skórze było fenomenalne.
- Nigdy tego nie zapomnę. Wszyscy fani, których spotkaliśmy zarówno podczas pobytu w samym mieście, jak i hotelu, treningach czy na meczu, byli zachwyceni naszą obecnością.
- Widziałem ile piłka nożna dla nich znaczy. Jestem pewien, że dla wielu z nas będzie to niesamowite przeżycie. Czuję dreszczyk na samą myśl o wyjeździe.
Witanie zawodników Liverpoolu przez lokalną społeczność jako bohaterów, jest nieodłącznym elementem ich podróży wakacyjnych.
Tak było z pewnością 2 lata temu w Bangkoku, kiedy to lokalny tłum świętował zwycięstwo the Reds nad zespołem z Tajlandii (3:0).
- Ta atmosfera była niesamowita. Śpiewali te same piosenki, które można usłyszeć na Anfield – dodał Allen.
- To było wspaniałe doświadczenie, nie tylko podczas gry na boisku, ale także poza nim. Na ulicach było czerwono, przez co mogliśmy poczuć jak wielkim wsparciem nas darzą.
- Nie mogłem w to uwierzyć. Byliśmy tak daleko od domu, a czuliśmy się jakby to zespół z Tajlandii przyjechał do nas.
- Te wydarzenia pokazują co oznacza być w Liverpoolu. Wycieczka w 2013 była dla mnie niezapomnianym doświadczeniem. Mógłbym tutaj wracać bez końca.
Komentarze (3)