TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1614

Powrót do LM będzie bardzo trudny


Tuż przed finałem tegorocznej edycji Ligi Mistrzów na nowo rozgorzała dyskusja o poziomie angielskich drużyn w tych rozgrywkach. Liverpool niestety został całkowicie wyeliminowany z tych rozmów, gdyż w zakończonym sezonie nie zdołał zająć miejsca w pierwszej czwórce tabeli.

Po każdej porażce drużyny z Wysp Brytyjskich przychodzi czas na wzajemne oskarżenia, zarzuty i szukanie winnych przegranej. To już po prostu część futbolu tak samo jak setki bezwartościowych informacji podczas okienka transferowego.

Po słabym występie reprezentacji Anglii na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata w Brazylii, przykład z kadry wzięły zespoły Premier League, które wybitnie nie popisały się w tym sezonie w europejskich rozgrywkach.

Drugi raz w ostatnich trzech latach zdarzyło się, że żaden angielski klub nie awansował do ćwierćfinału Champions League. Aby znaleźć w przeszłości podobną sytuację trzeba by cofnąć się do sezonu 1995/1996 gdzie Blackburn Rovers nie zdołali nawet wyjść z grupy zdobywając wówczas zaledwie 4 punkty.

Nie lepiej wiedzie się Anglikom w Lidze Europy. Tylko Everton zaszedł do 1/8 finału, natomiast wcześniej odpadł Tottenham i Liverpool, który nie potrafił wyjść z grupy w Lidze Mistrzów. Tak, to był sezon do zapomnienia. Dla takiego klubu jak LFC, absencja w europejskich pucharach może nieść ze sobą poważne konsekwencje.

Obecnie Premier League ma 4 miejsca do obsadzenia w rozgrywkach Champions League. Tylko hiszpańska La Liga i niemiecka Bundesliga mają podobną ilość miejsc.

Ta sytuacja może się jednak niebawem zmienić. Tak zwany "współczynnik ligowy" jest obliczany na podstawie rankingu UEFA, który z kolei powstaje na bazie występów poszczególnych klubów w Europie. Pod uwagę są brane mecze do 5 lat wstecz. Angielskie kluby coraz słabiej punktują w rankingach co skutkuje coraz niższym współczynnikiem. Potrzebna jest natychmiastowa jego poprawa!

Jeśli tak się nie stanie, już wkrótce możemy oglądać rywalizację o TOP3 a nie TOP4. I wtedy powrót Liverpoolu do wymarzonej Ligi Mistrzów może być bardzo ciężki.

Dobra wiadomość jest taka, że BPL wciąż ma na tyle mocny współczynnik, aby plasować się tuż za Hiszpanią, ale tylko minimalnie za Niemcami. Czwarte miejsce z dość dużą stratą zajmują Włochy. Jednak dobre występy zespołów z Serie A, w szczególności Napoli oraz Juventusu z pewnością sprawię, że w czołówce rankingu będzie coraz ciaśniej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

past7th 06.06.2015 23:07 #
Chodzi o pieniądze. Wyspiarscy burżuje wolą biegać w weekendy na boiskach najbogatszej ligi świata, by zaspokajać masy, niżeli rywalizować na najwyższym poziomie z najlepszymi.
Sirradix92 07.06.2015 00:22 #
Tacy Wyspiarscy burżuje...że każdy przy pierwszej lepszej okazji ucieka do Hiszpanii o ile go chcą. Liga ang ma magie bo stała sie dość wyrównana, ale przez to brak sił na europejskie puchary.
redhuman 07.06.2015 09:47 #
Przy 4 miejscach na LM i tak awans będzie zadaniem arcytrudnym. Mamy w końcu do czynienia ze stabilną czwórką, stałymi bywalcami LM, bardzo mocnymi i dofinansowanymi. Wyeliminowanie dowolnego z tych zespołów będzie sensacją. Teraz United było w naszym zasięgu, wystarczyło wygrać 2 ostatnie spotkania i jakieś 2 z ogórkami z początku sezonu, kiedy przegrywaliśmy wszystko. Problem w tym, że w następnym sezonie MU zapewne odskoczy, sytuacja jest tam podobna jak z Chelsea po przyjściu Mou, trwa przebudowa i w to lato się zakończy. Sądzę, że o nasze miejsce będziemy musieli zawalczyć z Arsenalem i City. Arsenal zawsze jest do złapania, a City jest coraz bardziej chimeryczne. Jedno jednak jest najważniejsze - to my musimy po prostu dobrze grać. Aby to robić, potrzebujemy dobrych zawodników. I oby Milner był zaledwie przystawką do dania głównego tego lata.
RozbawionyPepito 07.06.2015 15:59 #
@redhuman
Arsenal to już tak od prawie 10 lat z tej czwórki wypada i ciągle coś wypaść nie może. Prędzej trzeba "liczyć" na Manchestery, choć to i tak wydaje się nierealne. Dużo musi się zmienić na Anfield zanim uda się wrócić do LM.
redhuman 07.06.2015 17:59 #
Ja wiem, ale w obecnej sytuacji bardziej "liczę" na Arsenal niż np. na United. A najbardziej na City - wbrew pozorom, że te szejki są nie do ruszenia. Wydaje mi się, że United porządnie się wzmocni (Depay już jest ich), Van Gaal dobrze ich prowadzi, natomiast Arsenal może zostać lekko z tyłu. Raczej nie spodziewam się mocnych transferów do nich. A Arsenal w obecnym składzie jest do ruszenia, ale oczywiście z naszej strony wymaga to dalszych wzmocnień, zwłaszcza w ataku i na DMie. No i porządnego prowadzenia, bo w mijającym sezonie Wenger zjadł Brendana. Ale to Chelsea i United widzę w przyszłym sezonie jako drużyny nie do ruszenia. My na razie skupmy się na tym, żeby znów przeskoczyć Tottenham, bo ta tabela obok wisi i wstyd przynosi.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com