Danny Ings – kluczowe kwestie
Wraz z oficjalnym potwierdzeniem transferu Danny’ego Ingsa do Liverpoolu rośnie liczba pytań związanych z samym zawodnikiem. Przedstawiamy Państwu analizę utworzoną przez członka redakcji Lancashire Telegraph, Chrisa Flanagana.
Jakim typem piłkarza jest Danny Ings?
Jest bardzo inteligentnym graczem. Trzeba przyznać, że jego przyjęcie jest na najwyższym poziomie. Jest szybki, może pochwalić się znakomitym wykańczaniem akcji. Jest też silny i pracowity. Zawsze daje dużo zespołowi. Suma 11 bramek w lidze także jest warta odnotowania.
W tym sezonie zmarnował kilka okazji, ale jest bardzo solidnym snajperem. W zeszłym sezonie pudłował dużo razy mniej.
Będzie typem zmiennika, czy podstawowym graczem Liverpoolu?
Jak każdy piłkarz, pewnie chciałby grać w każdym spotkaniu. Miewał już takie okazje i gra szła mu bardzo dobrze. Naprawdę nie widzę przeszkód, by grał w podstawowym składzie The Reds. Może tam wiele osiągnąć.
Jego statystyki w pierwszych dwóch sezonach w Burnley nie były zbyt dobre. Czym mogło być to spowodowane?
Kontuzjami. Krótko po tym jak przeniósł się na Turf Moor uszkodził sobie kolano. Potem wrócił i znowu nabawił się urazu. Kiedy trzeci razy powrócił do zdrowia, Charlie Austin był pierwszym wyborem trenera. Lecz kiedy Austin odszedł, w końcu Ings zaczął błyszczeć. Teraz Burnley musi zastanawiać się kim zastąpić swojego byłego napastnika.
Jest typem napastnika, który lepiej radzi sobie w pojedynkę czy mając u boku drugiego ofensywnego gracza?
Nigdy nie był samolubem. Tworzył dobry duet z takimi piłkarzami jak Sam Vokes, czy Ashley Barnes. Z jego przyspieszeniem mógłby grać samotnie, lecz widać, że więcej przyjemności sprawia mu kooperacja z drużyną.
Czy stać go jeszcze więcej na Anfield?
Zdobył 11 bramek dla Burnley. W Liverpoolu będzie miał więcej okazji. Myślę, że 20 bramek jest w jego zasięgu.
Nie można się oczywiście spodziewać powtórki z Suareza, lecz będzie z niego spory pożytek. Jest młody i ciągle się uczy. Będzie coraz lepszy, zwłaszcza jeśli utrzyma swoją determinację. Stworzyłby ciekawy duet ze Sturridge’em.
Liverpool interesował się Christianem Benteke. To również człowiek, który u boku Ingsa czułby się świetnie.
Jak oceniają go fani Burnley?
Wiedzieli, że odejdzie. Jego kontrakt kończył się i nie liczono na jego zostanie. Zafundowali mu genialne pożegnanie, a on dał im 11 szans na wybuch radości. Całkiem dobra wymiana.
Komentarze (0)