Sterling dziękuje trenerom
Raheem Sterling podziękował prowadzącym go menadżerom, a także swojemu agentowi, tuż po tym, jak stał się zawodnikiem Manchesteru City. Anglik w barwach Obywateli grał będzie z siódemką na plecach, którą przejmie po Jamesie Milnerze, wobec jego transferu do ... Liverpoolu.
- Przebyłem tu długą podróż z QPR i chciałbym serdecznie podziękować kilku osobom, które umożliwiły mi duży rozwój w swojej piłkarskiej karierze.
- Dziękuje Rafaelowi Benitezowi za sprowadzenie mnie do Liverpoolu w wieku 15 lat. To był dla mnie milowy krok naprzód.
- Składam podziękowania na ręce Kenny'ego Dalglisha za wiarę we mnie i danie mi szansy w tak młodym wieku.
- Chcę też podziękować Brendanowi Rodgersowi za zaufanie i wprowadzenie mnie do pierwszego zespołu. Swój pierwszy mecz w wyjściowym składzie, zanotowałem właśnie przeciwko City na Anfield. Rodgers dał mi szanse regularnych występów i pokazanie światu swego talentu.
- Pragnę też podziękować ludziom w moim najbliższym środowisku. Mojej mamie, siostrze, jak również agentowi Aidy'emu Wardowi, dzięki któremu jestem w obecnym miejscu. Chciałbym tym wszystkim osobom powiedzieć wielkie DZIĘKUJĘ.
- Posiadanie wokół siebie piłkarzy światowej klasy działa na mnie niezwykle motywująco. Nie mogę się doczekać występów obok nich.
- Mamy zespół, który jest w stanie wygrywać trofea w każdym sezonie - podsumował Sterling.
Komentarze (27)
Ta sama liga, te same powietrze i ta sama pogoda. Milion wrogów i hejterów. IMO piłkarsko żaden krok. Gdyby odszedł do Realu, Bayernu, trenował pod okiem najlepszych światowych trenerów, to dziękuje się całemu światu. Ale to jest tylko Manchester City. Przykro mi, ale tylko. Nic poza tym. My przejebaliśmy ze Stoke 6:1, ale są tacy, co przegrywali z Middlesbrough 8:0.
transfer do City to jest awans piłkarski- smutna prawda, ale prawda. City regularnie bije się o mistrza kraju, już dawno nie było obywateli poza top 4, czego nie mozna powiedziec o nas. Raheem w wieku 19-20 lat był jednym z najlepszych zawodników Liverpoolu, w tak młodym wieku został liderem zespołu a teraz przeszedł do mocniejszego rywala i tam będzie musiał udowodnic swoja wartość i wywalczyć miejsce w składzie mając za rywali lepszych piłkarzy niz w Liverpoolu. U nas nie miał praktycznie żadnej konkurencji, w City będzie inaczej. Jeśli znowu cos mu nie odbije to tam będzie miec świetne warunki, aby jeszcze wyżej podnieśc swoje umiejętności. Zaleta Sterlinga jest równiez to, że był zawodnikiem niezniszczalnym- mógł grac cały sezon i nie miał żadnego uazu. No i na dokładkę dostanie znaczną podwyżkę pensji... Powiedzmy sobie szczerze, skoro nie czuł wielkiego przywiązania do klubu jak Gerrard to dlaczego miałby odrzucić dwukrotna podwyżkę tego co proponował mu dotychczasowy pracodawca? Piłkarz to jest jego zawód, robi to głownie dla pieniędzy.
Możemy tutaj zaklinac rzeczywistośc, ale nie wydaje mi się, aby Sterling żałował odejścia z Liverpoolu... Szkoda, naprawdę chciałem widzieć tego chłopaka jeszcze wiele sezonów w czerwonej koszulce, bo ma papiery na jednego z najlepszych skrzydłowych rodem z Wysp Brytyjskich w historii. Zobaczymy tylko czy nie zmarnuje tego talentu. Nikt nie jest wiekszy niż klub, dlatego po szopce jaka odwalił musiał odejść, ale sądzę, że niejednokrotnie odczujemy jego brak na boisku. na pewno nie tak jak brak Suareza, ale brak Sterlinga równiez odczujemy
Ciekaw jestem jaką średnią miałby Liverpool gdyby wpadli w taki dołek.
Pełne trybuny