Rodgers o wizycie w Malezji
Brendan Rodgers przyznaje, że cała drużyna doznała szoku po tak serdecznym przyjęciu w Malezji. The Reds wylądowali w Kuala Lumpur we wtorek wieczorem.
Fani zafundowali drużynie Liverpoolu gorące powitanie. Ekipa Rodgersa zagra w piątek przedostatni mecz przedsezonowego tournée.
Menadżer The Reds bardzo pozytywnie wspomina przylot do Kuala Lumpur.
- Byłem już z drużyną w Azji i wtedy doszło do mnie jak wiele fanów pochodzi z tamtych stron.
- Jednak nie spodziewałem się czegoś na taką skalę. Ilość ludzi była nie z tej ziemi.
- Pierwszy raz zawitałem do Malezji jako trener The Reds, jest to niezapomniane doświadczenie.
- Świetnie, że możemy jeździć po świecie, spełniać marzenia fanów. Zbliżać ich do klubu.
Sympatię do Malezji podziela także Dyrektor Generalny klubu, Ian Ayre.
- To dla nas bardzo ważne miejsce, dobrze, że możemy zawitać także tutaj.
- To nie do wiary, że mieszka tu tylu kibiców naszego klubu. Malezja to jedyny kraj poza Wielką Brytanią, gdzie posiadamy własny sklep, a niedługo chcemy otworzyć kolejny.
- Miejmy nadzieję, że zawodnicy pokażą się w piątek z dobrej strony. Byłaby to wisienka na torcie.
Zdaniem Rodgersa, piątkowe spotkanie będzie bardzo ważnym sprawdzianem przed rozpoczęciem sezonu ligowego.
- Głównym celem meczów przygotowawczych jest oczywiście przygotowanie fizyczne.
- Na razie radziliśmy sobie bardzo dobrze, graliśmy solidny futbol.
- Zespół został solidnie przemeblowany, również w szeregach sztabu szkoleniowego. Musimy teraz zgrać się w jedno i dobrze wejść w sezon. Jednak tak jak mówiłem, najważniejsze jest teraz przygotowanie fizyczne.
Komentarze (3)