Podsumowanie meczu
Piątkowy pojedynek Liverpoolu z Malezją XI zakończył się remisem 1:1. Podczas ostatniego z przedsezonowych spotkań z bardzo dobrej strony pokazał się Jordon Ibe.
Ostatnim przystankiem the Reds podczas wakacyjnego tournée był Bukit Jalil Stadium, w Kuala Lumpur. Pojedynek został rozegrany w gorący i wilgotny wieczór.
Przed piątkowym spotkaniem Brendan Rodgers zdecydował się na dokonanie 3 zmian w wyjściowej jedenastce. Na boisko weszli Bogdán, Lucas, Moreno, w miejsce Mignoleta, Allena, Gomeza.
Początek spotkania nie był obiecujący dla the Reds. Bramkę otwierającą wynik spotkania dla gospodarzy strzelił w 13. minucie Patrick Ronaldinho Wleh. Liberyjczyk szarżując w kierunku bramki strzeżonej przez Bogdána nie dał sobie odebrać piłki i precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce.
Wyglądało na to, że podopieczni Rodgersa dadzą natychmiastową odpowiedź, ale Hendersonowi nie udało się zamienić na bramkę sprytnego podania od Lallany.
Radość Malezyjczyków nie trwała jednak długo. W 28. Minucie spotkania Jordon Ibe pięknie poprowadził piłkę, oraz mocnym i precyzyjnym strzałem z lewej nogi trafił w prawe okienko, doprowadzając do remisu.
Następnie dwie próby Origiego zostały udaremnione przez bramkarza gospodarzy.
Po przerwie sytuacja wyglądała podobnie. Origi złapał się za głowę po tym jak genialne podanie od Milnera zostało zablokowane przez obrońcę Malezyjczyków.
Następnie Lallana popisał się dobrym dryblingiem, ale jego strzał w środek bramki nie zaskoczył Khalida.
Liverpool zaczął podkręcać tempo spotkania. Po dośrodkowaniu Hendersona szansę na strzelenie gola miał Lovren, jednakże piłka po jego strzale głową poszybowała nad poprzeczką rywali.
The Reds ciągle stwarzali sobie strzeleckie okazje, ale nie potrafili wykorzystać żadnej znich.
Drużyna Malezji XI zaciekle broniła się i utrzymała wynik 1:1 do końca spotkania.
Komentarze (0)