Rodgers po meczu ze Swindon
Brendan Rodgers jest zadowolony ze zwycięstwa Liverpoolu nad Swindon Town w dzisiejszym meczu, a także z obiecującego początku współpracy między Roberto Firmino i Christianem Benteke, który zaliczył także pierwsze trafienie dla the Reds.
Para letnich nabytków zadebiutowała dziś w barwach nowej drużyny na County Ground w ostatnim przedsezonowym sparingu.
Firmino nie miał szczęścia pod bramką rywala mimo świetnej okazji do strzelenia gola już w drugiej minucie meczu. Inaczej było z Benteke, który na początku drugiej połowy popisał się rewelacyjnym wolejem i umieścił piłkę w siatce.
– Gol Christiana był niesamowity, niezależnie od tego czy to był mecz towarzyski, ligowy czy pucharowy. Wykazał się bardzo dobrą techniką jak na tak dużego faceta – powiedział po meczu Brendan Rodgers.
– Pozostali chłopcy rozegrali już wcześniej kilka spotkań. Firmino, Emre Can i paru innych wrócili do treningów później. Dobrze, że dziś wybiegli na boisko.
– Mogliście dziś zobaczyć jego jakość. Jest naprawdę dobry z piłką przy nodze, ma fantastyczną technikę i ma odpowiednie umiejętności, żeby grać z przodu i zdobywać bramki – wypowiedział się na temat Firmino.
– Dla tych piłkarzy nie była to łatwa sytuacja. Ciężko jest rozegrać mecz kiedy wróciło się do treningów około tydzień temu. Ale myślę, że ich gra wyglądała przyzwoicie.
Fani Liverpoolu są zafascynowani możliwością zobaczenia Roberto Firmino współpracującego w nadchodzącym sezonie ze swoim rodakiem Phillpem Coutinho.
Numer 10 zaprezentował wysoką klasę we wczorajszym spotkaniu z HJK Helsinki strzelając pięknego gola i ustalając wynik meczu i boss zachwalał jego dyspozycję.
– Phillipe posiada kreatywność, którą chcemy z powrotem zobaczyć w grze zespołu. Razem z graczami takimi jak Adam Lallana czy Jordon Ibe możemy znowu ekscytować fanów.
– Chłopcy byli cudowni. Podróżowali po całym świecie na nic się nie skarżąc. Po prostu wykonywali swoją pracę. Dzisiaj było bardzo gorąco, ale oni byli dobrze przygotowani.
W wyjściowej jedenastce pojawił się dziś młodziutki Trent Alexander-Arnold. W meczu przeciw Swindon zagrał na prawej stronie defensywy Liverpoolu i było to jego pierwsze doświadczenie w seniorskiej kadrze klubu.
Ryan Kent i Sheyi Ojo pojawili się na boisku w późniejszej fazie spotkania i ten drugi zapewnił the Reds zwycięstwo umieszczając piłkę nad bramkarzem rywali.
– O to właśnie nam chodzi, żeby dać szansę młodym piłkarzom. Czasem nie zdajesz sobie sprawę z tego jak dobrych masz piłkarzy dopóki nie wystawisz ich do gry w meczu – dodał Rodgers.
– Trent zaimponował mi w zeszłym roku. Przyszedł jako dzieciak, zagrał w meczu treningowym i zrobił na mnie duże wrażenie.
– Zawsze mam takie osoby z tyłu głowy i kiedy potrzebujemy z kogoś skorzystać, taki zawodnik dostaje szansę.
– Młody Sheyi strzelił bramkę i stwarzał zagrożenie rywalom, Ryan Kent pokazał swoją szybkość i jakość. Młodzi piłkarze zaprezentowali się dziś dobrze – zakończył manager the Reds.
Komentarze (4)
Brendan nigdy by nie rzucil medalem, bo my z nim do zadnego finalu nie dojdziemy. Mourinho moze i jest "zadufanym w sobie gburem" ale on jest dobry w tym co robi, co udowadnia w kazdym klubie jaki prowadzi, wszedzie wygrywa trofea. Ktos kto wygrywal w swoim zyciu lige mistrzow, mistrzostwa angli czy chociazby hiszpani, moze miec gdzies jakis srebrny medal za taki mecz, dla niego liczy sie zwyciestwo, a naszemu treneiro takiej mentalnosci brakuje