BR: Coutinho wciąż robi postępy
Brendan Rodgers jest pod wrażeniem progresu w grze Philippe Coutinho na przestrzeni ostatnich miesięcy. Brazylijczyk znów dał popis swoich fenomenalnych umiejętności w starciu ze Stoke, kiedy przesądził o losach rywalizacji.
Strzały z dystansu reprezentanta Canarinhos powoli stają się jego znakiem firmowym. W zeszłym sezonie przekonały się o tym ekipy Boltonu, Southampton i Manchesteru City.
- Chodzi tu o niesamowitą konsekwencję i doskonale obrazuje to gra Coutinho - powiedział Rodgers.
- To piłkarz, który może kreować sytuacje, a także strzelać decydujące bramki. Jest zawodnikiem naprawdę ciężko pracującym i dążącym do nieustannego podnoszenia swoich umiejętności.
- Coutinho chce dostać się na określony poziom i cały czas zmierza w dobrym kierunku. Ma w sobie to coś. Widzieliście to w zeszłym tygodniu. Dzięki jego magii i umiejętności zrobienia czegoś, praktycznie z niczego, wygraliśmy mecz.
- Jest młodym piłkarzem, którego możliwości są ogromne. Dla mnie najważniejsze było to, by Philippe osiągnął wreszcie konsekwencję w swojej grze i pokazywał regularnie swoje umiejętności. W końcu zaczyna to prezentować.
Rodgers był zaskoczony brakiem powołania dla Coutinho do kadry Brazylii na towarzyskie mecze w Stanach Zjednoczonych na początku września.
- Tak rozmawiałem z nim i zawodnik nie ukrywał rozczarowania. Chwilę później powiedział, że dla niego priorytetem jest gra w Liverpoolu i skupi się na dalszych treningach.
- To bardzo skromny facet, który jest niezwykle dumny z możliwości reprezentowania swego kraju. Nie sądzę, by musiał długo czekać na kolejne powołanie.
Menadżer the Reds zdaje sobie sprawę z niezwykłej wagi udanego startu sezonu. Rodgers oczekuje kolejnych 3 punktów na koncie w dzisiejszym meczu z Wisienkami.
- Dzięki udanemu początkowi sezonu, stajesz się pewny siebie, co może owocować dobrymi występami w kolejnej fazie sezonu.
- W poprzedni weekend odnotowaliśmy zwycięstwo, przy dobrej organizacji gry całego zespołu. Oczywiście nie wykreowaliśmy sobie tyle okazji bramkowych, ile chcieliśmy, ale zaliczyliśmy czyste konto i zwyciężyliśmy.
- W poprzednim sezonie zaczęliśmy zwyciężać dopiero w październiku, więc ruszyliśmy z kopyta zdecydowanie zbyt późno.
- Wygrana z Bournemoth pomoże nam i zwiększy jeszcze mocniej pewność siebie chłopaków - podsumował boss.
Komentarze (0)