Boss o defensywie i ustawieniu Cana
Brendan Rodgers jest gotów pozostać przy sprawdzonym już ustawieniu defensywy po tym, jak zachowanie czystego konta w meczu ze Stoke City pozwoliło Liverpoolowi rozpocząć nowy sezon od zwycięstwa.
W drodze do ostatecznego wyniku spotkania The Reds byli efektywni w niedopuszczaniu piłkarzy Stoke City do sytuacji bramkowych na Britannia Stadium, co pozwoliło ostatecznie zwyciężyć Liverpoolowi 1:0.
Defensywa złożona z Martina Škrtela i Dejana Lovrena oraz grających na flankach nowych nabytków klubu: Nathaniela Clyne’a i Joego Gomeza okazała się w tym meczu niezłomna.
Menedżer chce, aby tak stabilna gra w obronie powtarzała się w kolejnych meczach i liczy, że skoro fundamenty defensywy zostały już położne, przełoży się to na dobrą grę zespołu w ataku.
– Dla każdej drużyny ważne jest, aby posiadać zawodników, którzy potrafią grać na równym poziomie w każdym meczu, zwłaszcza jeśli chodzi o piłkarzy formacji defensywnych.
– Uważam, że cała linia obrony, wraz z bramkarzem, spisała się wspaniale w ostatnim meczu ze Stoke City, zarówno jako grupa, jak i indywidualnie.
– Nathaniel Clyne jest światowej klasy obrońcą, bardzo rzadko daje się pokonać przeciwnikowi. Jest bardzo szybki, a jego umiejętności krycia są wybitne, jak na tak młodego zawodnika.
– Był jeden moment w trakcie spotkania, kiedy przeciwnik znajdował się poza jego zasięgiem, ale Nathaniel szybko zidentyfikował zagrożenie, wyskoczył i oddalił je wybiciem piłki głową. Dla wielu zespołów taka sytuacja zakończyłaby się stratą bramki.
– Mamy zawodników, którzy na pierwszym miejscu stawiają dobrą grę w obronie, co jest kluczem do zachowania czystego konta. To podstawa do dobrej gry. Gra całej czwórki obrońców w ostatnim meczu była moim zdaniem wyjątkowa.
Brendan Rodgers szczególnie wyróżnił Dejana Lovrena.
– W ostatni weekend zagrał bardzo, bardzo dobrze. Myślę, że to nie podlega dyskusji.
– Czułem i wydaje mi się, że wspominałem już o tym w zeszłym roku, że w swoim drugim sezonie w klubie będzie lepszym piłkarzem. Przenosiny do tak wielkiego klubu jak Liverpool to ogromny krok w karierze i dopiero wtedy możesz zdać sobie sprawę z tego, jakie oczekiwania ma się tutaj wobec każdego zawodnika.
– W meczach przedsezonowych głównym celem było znalezienie odpowiedniego balansu. Mamy wspaniałych zawodników, w tym środkowych obrońców Mamadou Sakho i Kolo Touré. Natomiast każdy z dwójki grającej w środku defensywy powie ci, że chodzi głównie o partnerstwo i o to, aby czuć się komfortowo z obrońcą grającym obok ciebie. Moim zdaniem, obaj zawodnicy ze środka linii defensywy zagrali wspaniale tydzień temu.
– Dejan gra agresywnie, jest dobry w powietrzu, dobrze czytał grę, a jego podania były proste, ale efektywne. Wydaje mi się, że mecze poprzedzające sezon zbudowały w nim pewność siebie i mam nadzieję, że tak pozostanie.
W ostatnim sezonie zmiana ustawienia na system z trójką defensorów spowodowała, że regularnie w tej trójce wystawiany był wszechstronnie uzdolniony Emre Can.
Klasa, jaką posiada Emre Can, pozwoliła mu na swobodne przystosowanie się do gry na nowej pozycji, a pierwszy sezon pozyskanego z Bayeru Leverkusen zawodnika był bardzo obiecujący.
W tym sezonie Rodgers zapowiada, że Emre Can będzie grał w bardziej tradycyjnej dla siebie roli – na pozycji, którą określił jako preferowaną przez siebie w momencie przyjścia do klubu.
– Jest zdolny do gry na każdej z trzech możliwych pozycji w linii pomocy – podkreśla Brendan Rodgers.
– Kiedy spotkałem Emrego i obserwowałem go grającego na różnych pozycjach, jasne było dla mnie, że jednym z jego najważniejszych atrybutów jest umiejętność rozumienia gry. Gdziekolwiek by nie został wystawiony, ma ten wrodzony instynkt piłkarski, który pozwala mu się dostosować i zaadaptować do nowej roli.
– Kiedy spotkałem się z Emrem i zapytałem go, na jakiej pozycji widzi siebie na boisku, powiedział, że najlepiej czuje się jako zawodnik środka pola kontrolujący grę. To pozycja, na której sam zawsze uważałem, że będzie dla nas wyróżniającym się zawodnikiem.
– Może grać w ustawieniu trójką obrońców, przeciwko Newcastle zagrał jako jeden z dwójki stoperów w ustawieniu z czterema obrońcami i czuł się w tej roli komfortowo.
– Mimo tego uważam, że zasięg jego podań, siła i moc jako dysponuje, dają najwięcej korzyści, gdy występuje jako pomocnik. Kiedy tylko dojdzie do swojej optymalnej kondycji i wypracuje swoją formę to w tej roli zobaczycie wszystko, co ma najlepszego do zaoferowania.
Komentarze (12)
Na Stoke i Bormuf wystarczy, ale potem może być słabo. Dosyć defetyzmu - do ataku the Reds!!!