LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1160

Podsumowanie meczu


Trafienie Christiana Benteke zapewniło Liverpoolowi upragnione zwycięstwo. Poniedziałkowy pojedynek z Bournemouth, rozgrywany na Anfield zakończył się wynikiem 1:0.

Belg został autorem jedynej w tym spotkaniu bramki. Po dwóch kolejkach the Reds zachowują komplet punktów.

Pomimo dość przeciętnej gry Czerwonych, kolejne zwycięstwo, oraz zachowanie czystego konta niewątpliwie cieszy.

Podopieczni Rodgersa rozpoczęli pojedynek w identycznym składzie, który miał okazję zagrać przeciwko Stoke.

Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego na trybunach rozbrzmiało głośne „You’ll Never Walk Alone”.

W 5. minucie spotkania kibice Bournemouth również zaczęli świętować, jednakże ich radość okazała się przedwczesna.

Bramka strzelona przez Elphicka nie została uznana. Arbiter zauważył faul kapitana the Cherries na Lovrenie.

Przed przystąpieniem do Liverpoolu Benteke zaliczył 3 trafienia na Anfield.

Już w 26. minucie spotkania Belgowi udało się powiększyć swój dorobek bramkowy.

Dośrodkowanie Hendersona z lewej flanki zanurkowało w pole karne. Piłka przeleciała obok będącego na pozycji spalonej Coutinho oraz zostaje wpakowana do siatki przez wbiegającego Christiana Benteke.

Chwilę później bliski podwyższenia wyniku był kapitan Czerwonych. Milner rozegrał na krótko rzut wolny, a piłka po strzale Hendersona otarła się o poprzeczkę.

To nie był dzień Philippe Coutinho, który pod koniec pierwszej odsłony nie krył swojej frustracji. Pomimo kilku dobrych okazji Brazylijczykowi nie udało się znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Artura Boruca.

Pierwsze minuty drugiej połowy należały do Wisienek.

Matt Ritchie strzałem zza pola karnego sprawdził czujność Mignoleta, który pewnie zatrzymał strzał reprezentanta Szkocji.

W 52. Minucie Brendan Rodgers zdecydował się na zmianę. Boisko opuścił Jordan Henderson, który przekazał opaskę kapitana Milnerowi, a w jego miejsce wszedł Emre Chan.

Kolejne strzały w wykonaniu Coutinho, oraz Milnera wylądowały obok bramki.

Chwilę później Ritchie ponownie przypomniał o swojej obecności na boisku, jednakże po jego mocnym uderzeniu piłka trafiła w zewnętrzną część słupka.

Wisienki poczuły wiatr w żaglach i zaczęły dominować. Po podaniu Wilsona O’Kane wbiegł w pole karne i będąc blisko linii końcowej oddał strzał w boczną siatkę.

20 minut przed końcem spotkania Rodgers zdecydował się na kolejną zmianę. Swój debiut na Anfield zaliczył Firmino, który zastąpił Jordona Ibe'a.

Pod koniec spotkania szansę na kolejną bramkę mieli gospodarze. Benteke zaliczył znakomity rajd, który zakończył podaniem do Coutinho. Brazylijczyk przyjął piłkę i uderzył, jednakże jego strzał w ostatniej chwili zablokował Daniels.

Spotkanie na Anfield zakończyło się wynikiem 1:0 na korzyść Liverpoolu.

W następnym tygodniu the Reds czeka trudny sprawdzian. Podopieczni Rodgersa stoczą wyjazdowy pojedynek z Arsenalem.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

robert4991 18.08.2015 10:41 #
Kanonierzy nie frajerzy
Grę poprawić już należy
Wydaliśmy do chuja funtów
3 mecze - 9 punktów


Pozostałe aktualności

Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Klopp: Mogą mnie skreślić z listy abonentów  (2)
04.05.2024 14:36, B9K, thetimes.co.uk
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (25)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com