Porażka drużyny U-18 z Blackburn
W trzecim meczu sezonu 2015/16 Barclays Premier League młodzieżowa drużyna do lat 18 Liverpoolu w rozczarowującym stylu poległa na własnym boisku z zespołem Blackburn Rovers aż 0:4.
Podopieczni Neila Critchleya pokonali w poprzedniej kolejce po pasjonującej walce drużynę Middlesbrough 4:3, pomimo że przegrywali już 0:3, co dało im pierwsze zwycięstwo w niedawno rozpoczętej kampanii.
Nadzieje związane z rozpoczęciem od tego meczu zwycięskiej passy zostały boleśnie pogrzebane przez Lewisa Mansella, który popisał się hat-trickiem dla Rovers.
Goście przyjechali do Liverpoolu bez zwycięstwa w obecnym sezonie, ale bardzo szybko po rozpoczęciu spotkania zostali dodatkowo zmotywowani, ponieważ już w czwartej minucie meczu sędzia podyktował rzut karny, na korzyść Blackburn.
W polu karnym kapitan gospodarzy – Trent Alexander-Arnold – sfaulował zawodnika Rovers – Tre Pembertona, a arbiter nie mógł podjąć innej decyzji niż jedenastka, którą pewnie zamienili na gola.
Tylko dzięki dwóm heroicznym obronom Conora Mastersona, konto bramkowe przyjezdnych nie powiększyło się w krótkim czasie od objęcia prowadzenia, jednakże dopięli oni swego jeszcze przed przerwą.
Zawodnicy Rovers przejęli bezpańską piłkę na połowie Liverpoolu, a następnie dograli ją Lewisowi Mansellowi, który z bliskiej odległości umieścił ją w bramce rywali.
Nadzieje i próba odrodzenia się gospodarzy zostały szybko zgaszone – już dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania, kiedy to ponownie napastnik Blackburn wpisał się na listę strzelców.
Na kwadrans przed końcem pojedynku, dobrą szansę na strzelenie gola stworzył Yan Dhanda, jednak strzał Ovie Ejaria był niecelny, a młodzieżowa drużyna the Reds wciąż przegrywała różnicą trzech bramek.
Dzieło zniszczenia w 90 minucie dokończył Mansell, kompletując tym samym hat-tricka.
Drużyna Liverpoolu do lat 18 znajduje się obecnie na dziewiątym miejscu w tabeli.
Komentarze (0)