Lucas: Zawsze walczę za Liverpool
Lucas Leiva podkreśla, że jest gotowy zostawić za sobą letnie spekulacje dotyczące jego przyszłości, aby skupić się na tym, co robił zawsze od momentu dołączenia do Liverpoolu – na walce dla klubu. Latem często mówiło się o rychłym odejściu Brazylijczyka, ale pomimo tych głosów ostatecznie Lucas pozostał w klubie.
W okresie bezpośrednio poprzedzającym ostatni dzień letniego okna transferowego defensywny pomocnik udowodnił, że wciąż jest ważnym ogniwem drużyny, rozgrywając bardzo dobry mecz z Arsenalem na Emirates Stadium.
Lucas potwierdza, że latem pojawiła się szansa na opuszczenie klubu, ale jednocześnie zaznacza, że pozostanie na Anfield zawsze było dla niego priorytetem.
- Uczciwie mówiąc, dużo się działo w trakcie okna transferowego – powiedział 28-latek.
- Wydaje mi się, że w ostatnich latach w trakcie każdego okienka transferowego pojawiały się spekulacje dotyczące moich przenosin.
- Oczywiście czasami przychodzą chwilę, kiedy myślisz, że być może to już czas, żeby odejść i tego lata byłem bardzo tego bliski. Jest jednak jedna rzecz, która stoi ponad wszystkim – oddanie dla klubu.
- Jestem piłkarzem klubu już bardzo długo i zawsze powtarzam, że jeśli tylko mam szansę być tutaj i być szczęśliwym to zawsze wybiorę Liverpool.
- Kiedy twoja przyszłość staje pod znakiem zapytania, szukasz alternatywnych rozwiązań swojej sytuacji. Cieszę się, że nie opuściłem klubu i wciąż jestem tutaj po to, żeby walczyć za niego tak, jak robiłem to przez osiem ostatnich lat.
- Z niecierpliwością czekam na dobry sezon w wykonaniu Liverpoolu i chcę pomóc klubowi w powrocie na miejsce, na które zasługuje. Mam szansę się do tego przyczynić, więc jestem całkowicie oddany klubowi.
- Gram dla Liverpoolu od wielu lat i naprawdę kocham ten klub. Teraz muszę po prostu skupić się na swojej grze i pomagać drużynie w taki sposób, w jaki życzy sobie menadżer i pozostali członkowie sztabu.
- Mam nadzieję, że będę ważnym zawodnikiem w tym sezonie.
Lucas ponownie został uwzględniony w wyjściowej XI w czwartym meczu nowego sezonu, w którym Liverpool zaznał bolesnej porażki 0:3 z West Ham United.
Brazylijczyk jest pewien, że lekcja z tego spotkania została już wyciągnięta i nie spodziewa się, żeby the Reds zostali w podobny sposób wypunktowani w nadchodzących meczach.
- Plan West Hamu był taki, aby się wycofać i grać kontratakami.
- Oczywiście daliśmy sobie strzelić gola bardzo wcześnie, co uczyniło mecz trudniejszym. Pierwszą połowę przegraliśmy 0:2 po dwóch kontratakach, co zawsze sprawia, że ciężko potem zmienić oblicze spotkania.
- Dodatkowo, czerwona kartka dla Coutinho. Po 10 minutach drugiej połowy straciliśmy naszego prawdopodobnie najlepszego zawodnika, przez co jeszcze trudniej było nam wrócić do gry.
- Musimy po prostu podchodzić do tego typu spotkań z nastawieniem również na solidną grę w obronie. Wiemy, że prawdopodobnie będziemy utrzymywali się przy piłce, ale tego typu zespoły potrafią szybko się przedzierać i musimy mieć pewność, że potrafimy taką grę przeciwnika kontrolować.
- Uważam, że to, co się działo meczu z West Hamem, nie powinno się zdarzyć. Musimy patrzeć przed siebie, wyciągać wnioski i dążyć do tego, aby nie popełnić podobnych błędów w przyszłości.
- To jest to, na czym powinniśmy się obecnie skupić. Mamy napięty kalendarz spotkań i wrzesień będzie dla nas bardzo ważnym miesiącem.
Komentarze (0)