Carra i Souness krytykują Rodgersa
Legendy The Kop, Jamie Carragher oraz Graeme Souness krytukują Brendana Rodgersa. Ich zdaniem zbyt „obsesyjnie” stawia on na taktykę 4-3-3. Ostre słowa spadły na północnoirlandzkiego menedżera po tym, jak The Reds przegrali z Manchesterem United 1:3.
Carragher uważa, że menadżer Liverpoolu powinien przestać tak kurczowo trzymać się tego ustawienia.
– Przed meczem mówiłem, powinni zagrać na dwóch napastników, formacją z diamentem, ale nic takiego się nie zdarzyło.
– Kompletnie nie rozumiem wystawiania Danny’ego Ingsa tak szeroko. Nie był on w stanie wystarczająca wesprzeć Christiana Benteke.
– Jeśli spojrzymy na skład Liverpoolu, zobaczymy, że posiadają oni bardzo wielu napastników. Brakuje tam piłkarzy o umiejętnościach skrzydłowego. Firmino nie jest graczem nadającym się na taką pozycję.
– Origi także jest napastnikiem. Niedługo wróci też Sturridge. Naprawdę nie rozumiem dlaczego Rodgers tak obsesyjnie stawia na ustawienie 4-3-3.
– Jestem w stanie zrozumieć, że przyszedł do klubu z planem, ale jeśli ten się nie sprawdzi, nie można tak kurczowo trzymać się jednej ścieżki. Przypomnę tylko, że ostatni udany sezon Liverpool zagrał w większości na dwóch napastników.
– To po prostu nie ma prawa zadziałać – dodaje Souness.
– Założę się, że zarówno Firmino, jak i Ings nie chcą grać tak szeroko. Jeśli piłkarze mają grać dobrze, trzeba upewnić się, że zostają ustawieni na najbardziej pasującej do nich pozycji. Jedynym piłkarzem, jakiego widzę na skrzydle w Liverpoolu jest Jordon Ibe.
– Na Old Trafford, The Reds wyglądali jakby w ogóle nie byli usatysfakcjonowani założeniami taktycznymi.
Carragher odniósł się także do bardzo złej postawy obrońców Liverpoolu, w szczególności przy rzucie wolnym, po którym bramkę strzelił Daley Blind.
– Jeśli byłbym tam z nimi w tym momencie, od razu wiedziałbym, że coś tu nie gra.
– Po co ktoś miałby posyłać piłkę w pole karne, mając tam tak mało partnerów do gry.
– Kolejnym problemem jest brak przywódcy. Nie ma komu decydować o ważnym aspektach w kluczowych momentach spotkania.
Zdaniem Sounessa, Joe Gomez wykazał się sporą naiwnością w starciu z Anderem Herrerą.
– Gdy przeciwnik ma piłkę przy nodze, to oczywiste, że nie można zostawić mu dużo miejsca, ale to nie oznacza żeby rzucać się wściekle na ziemię.
– Mam nadzieję, że Joe wyciągnie wnioski z tego co zrobił. Herrera wiedział, co chce osiągnąć w tej akcji. Był sprytniejszy.
Komentarze (11)
32 mln w błoto.
Zrobiłem się nerwowy, bo ostatnie wyniki przelewają czarę goryczy. W zasadzie od początku sezonu nie widać żadnego progresu. Mówiłem raz, że realnie po 3 meczach mieliśmy 4 punkty. Że rzeczywistość była zniekształcona. Mamy już za sobą 13% sezonu ligowego i sprawa wygląda źle. Znacznie gorzej, niż wskazuje tabela, bo mecze ze Stoke i Bournemouth to był fart. A wybory taktyczne na Old Trafford mnie zabiły. Uważam, że Brendan nie powinien zostać zwalniany po poprzednim sezonie. Tzn. z perspektywy maja/czerwca oczywiście. Że zasługiwał na jedno okienko po sezonie, w którym wyrwano nam serce w postaci Suareza. Ale widać, że on tego lata nie wykorzystał należycie. Zespół nie dysponuje ŻADNYMI schematami, Brendan nie ma żadnych wariantów taktycznych w odwodzie, a mentalność drużyny wciąż leży i kwiczy. Dlatego stałem się nerwowy i czekam na moment, w którym Brendan zostanie zwolniony. Chodzą plotki, że wpadka z Norwich pozbawi Brendana stanowiska. Gdyby tak miało być, to długofalowo myślącemu kibicowi LFC pozostaje życzyć Brendanowi kompromitacji z Kanarkami i trzymać kciuki za gości, jednocześnie tłumiąc ból serca.