Aldo: Straciliśmy tożsamość
W swojej najnowszej kolumnie John Aldridge przyznaje, że rozumie złość fanów po sobotniej porażce z Manchesterem United. Legenda Liverpoolu obawia się, że druzyna straciła tożsamość.
Kolejny żałosny weekend dla smutnych fanów Liverpoolu. Spora część kibiców jest zła i będą szukali sposobu na ujście swojej frustracji. Nie dziwię im się. To nie jest nasz dobry okres. Gramy słabo, a dwa ostatnie wyniki były okropne. Bez dwóch zdań presja znowu jest na menedżerze. Musi znaleźć rozwiązanie problemu. Niektórzy sympatycy zaczynają się od niego odwracać, część czuje nawet zew krwi. Jednak każdy wie, że poprawa musi szybko nastąpić.
Brendan wie, że musi odmienić sytuacje tak jak w zeszłym sezonie. Wtedy również zanotowaliśmy słaby start, ale pozmieniał parę rzeczy i graliśmy lepiej. Mamy siedem punktów, ale pomogło nam szczęście. Potrzebujemy podobych rozwiązań jak rok temu. Pierwsza połowa na Old Trafford była jedną z najgorszych w historii naszych pojedynków z Diabłami. Obie ekipy nie prezentowały zaangażowania, jakości i entuzjazmu. Niedorzecznie słaba.
Pod wodzą Brendana zwykliśmy atakować na Old Trafford. Kreowaliśmy szanse nawet podczas porażki 3:0 w zeszłym sezonie. W sobotę tak nie było. Szczerze, wyglądaliśmy jak drużyna pozbawiona tożsamości. Nie jestem pewien co chcemy zrobić, aby zacząć wygrywać.
Danny Ings marnował się na lewym skrzydle i wydawało się, że nikt nie pójdzie do pomocy Benteke. Czekałem, aż tak się stanie, ale się nie doczekałem. Dziwne i frustrujące. Nic dziwnego, że kibice są wściekli.
Benteke nie może dostawać ochłapów
Było mi naprawdę szkoda Benteke. Chłopak wyglądał w sobotę na zagubionego i osamotnionego w swoich próbach ataku. Dzieje się tak za często i musi się zmienić. Mówiłem to wcześniej i się powtórzę. Musimy grać na Benteke i wykorzystywać jego atuty. Ile dobrych dośrodkowań dostarczyliśmy przez 90 minut? Zbyt mało.
Spójrzcie co się stało, gdy w końcu udała nam się ta sztuka. Strzelił niesamowitą bramkę. Sam gol zasługiwał na lepszy rezultat końcowy. Tak mówiłem wcześniej, Ings został ustawiony za szeroko. Chłopak jest łowcą bramek. Zawodnikiem, który potrafi kłopotać obronę rywala. W zasadzie miał pecha, że nie udało mu się trafić do siatki.
Brendan musi znaleźć sposób, aby pomóc Benteke, co będzie dla dobra całej drużyny. Wydaliśmy na Belga dużo pieniędzy, nie możemy pozwolić, żeby je zmarnować tylko dlatego, że nie możemy go odpowiednio wykorzystać.
Bordeaux okazją dla rezerwowych
Brendan Rodgers zawsze mówił, że mecze Ligi Europy będą okazją do gry dla rezerwowych. Spodziewam się, że dotrzyma słowa. Nie oczekuje łatwego meczu. Bordeaux jest mocną drużyna i zaliczają u siebie dobre wyniki. W moim odczuciu w Liverpoolu jest sporo piłkarzy, którzy mają parę rzeczy do udowodnienia. Należy to wykorzystać.
Spodziewam się, że Sakho i Toure zagrają, tak samo jak Moreno. Ings i Origi oraz Rossitier i Jordon Ibe, również powinni dostać szansę.
Firmino także powinien zagrać, a Emre Can potrzebuje tyle gier na środku pola ile można. Wielu z nich ma sporo do udowodnienia menedżerowi i kibicom. Mamy mocny skład, który jest w stanie daleko awansować. Dobrze byłoby to pokazać.
Poza tym jest okazja do wywalczenia sobie miejsca w pierwszej jedenastce. Obecnie gramy w taki sposób, że nikt nie może być pewny swojej pozycji.
Na Old Trafford brakowało Gerrarda
W związku ze swoją książką jest na ustach wszystkich. Mimo wszystko sądze, że brakowało nam jego obecności. Łatwo można było dostrzec brak jego wpływu. Pomoc nie działała, nie grali dobrze. Nikt nie wyszedł przed szereg, aby dać przykład. Kibice United nie dawali mu taryfy ulgowej na przestrzeni tych wszystkich lat. Jednak z pewnością byli zadowoleni, że nie grał w sobotę.
John Aldridge
Komentarze (1)