Pomeczowa opinia Rodgersa
Brendan Rodgers był „usatysfakcjonowany” grą Liverpoolu, który w mocno rezerwowym składzie zremisował 1:1 z Bordeaux w czwartkowym mecz Ligi Europy. Boss ma nadzieję, że młodzi zawodnicy dostaną dzięki temu pozytywny zastrzyk energii na przyszłość.
Swój debiut w europejskich pucharach zanotował Jordan Rossiter, który rozpoczął ostatni mecz the Reds w podstawowej jedenastce.
Dość szybko, bo już w 28. minucie dołączył do niego Pedro Chirivella, który musiał zastąpić kontuzjowanego Kolo Touré. Młody Hiszpan zaliczył tym samym pierwszy mecz w dorosłej kadrze Liverpoolu.
Średnia wieku zawodników grających w tym meczu wyniosła ostatecznie 21,7 roku doliczając wiek Camerona Brannagana, który wszedł na boisko w późniejszej fazie meczu.
Ostatecznie Rodgers cieszył się z wyniku, który wywalczyli jego młodzi podopieczni. Remis udało się uzyskać dzięki Adamowi Lallanie po indywidualnej akcji.
– Jestem trochę zawiedziony, ale jednocześnie usatysfakcjonowany postawą chłopaków w tym meczu – powiedział boss dziennikarzom zgromadzonym na pomeczowej konferencji prasowej.
– Mamy wielu młodych zawodników w zespole, dla niektórych z nich to był w ogóle pierwszy mecz w czerwonej koszulce więc myślę, że ogólnie to spotkanie można im zapisać na plus.
– Mecze w europejskich rozgrywkach zawsze są trudne, ale jestem zadowolony z przebiegu spotkania. Brak doświadczenia można wytłumaczyć młodym składem.
– Jestem rozczarowany straconym golem, nasi napastnicy mieli dużo okazji do podwyższenia rezultatu, ale zabrakło im odrobiny szczęścia tak jak na przykład Emre Canowi.
– Jednak jeśli nie można wygrać, zwłaszcza w takich rozgrywkach, trzeba cieszyć z tego jednego punktu. Z pewnością na niego zasłużyliśmy.
Rodgers był szczególnie zachwycony grą Rossitera i Chirivelli, którzy we dwójkę opanowali środek pola.
Menedżer the Reds był także skory do pochwał dla Jordona Ibe’a oraz Joe Gomeza. Pomimo tego, iż wspomniana dwójka ma dość pewne miejsce w podstawowym składzie to ich kariery piłkarskie dopiero się zaczynają.
– Byłem z nich dziś bardzo dumny. Jeśli ci młodzi pokazują odpowiedni charakter to zawsze dostaną szansę na grę – dodał.
– To nieodłączna część rozwoju piłkarza – czy lepiej iść na wypożyczenie czy jednak zostać w klubie i żyć nieustannie pod presją?
– Większość graczy wybiera to pierwsze rozwiązanie, ale Jordan Rossiter i młody Pedro dali więcej klubowi zostając i grając tak jak dziś.
– Potrafili dobrze współpracować z resztą zawodników. To dla nich bardzo cenne doświadczenie i myślę, że ze swoich zadań wywiązali się wzorowo.
– Później za Jordana wszedł Cameron [Brannagan] i on także doskonale odnalazł się na boisku.
– Weźmy pod uwagę jeszcze Jordona Ibe’a, który ma 19 lat i 18-letniego Joe Gomeza. Oni dają nadzieję innym młodym piłkarzom, a przede wszystkim kibicom, którzy chcą oglądać takie występy.
Pod nieobecność Martina Škrtela i Dejana Lovrena, jak dotąd podstawowych obrońców w tym sezonie Premier League, miejsce na środku defensywy zajął Mamadou Sakho.
Francuz był w tym meczu kapitanem the Reds. Menedżer obdarzył go zaufaniem, a on odpłacił się fantastyczną postawą.
– Z pewnością jego dzisiejszy występ był kapitalny – kontynuował Rodgers.
– Wie, że musi cierpliwie czekać na swoją szansę gry. Jego nastawienie do tej sprawy jest bardzo profesjonalne. Wygraliśmy kilka pierwszych meczów w tym sezonie, nasza gra wyglądała nieźle więc do czasu przerwy na mecze reprezentacji ciężko było mu wywalczyć miejsce w składzie.
– Nadal jednak ciężko pracuje i pokazuje prawdziwą klasę poza boiskiem. Pracuje dodatkowo nad swoją kondycją co było dziś widać w meczu i co się bardzo nam przydało.
– Jest duże prawdopodobieństwo, że zagra też w następnym meczu.
Komentarze (15)
"Jednak jeśli nie można wygrać, zwłaszcza w takich rozgrywkach, trzeba cieszyć z tego jednego punktu. Z pewnością na niego zasłużyliśmy."
Eureka. Teraz na wszystkie ciężkie wyjazdy niech Rodgers wystawia rezerwy i będzie można tłumaczyć porażki młodym składem i brakiem doświadczenia. Jak nie wygramy z Norwich to 1 pkt też będzie dobrym rezultatem bo przecież trudny teren to Anfield i piłkarze mogą się speszyć... Nie wiem czy ktoś zauważył, ale wszystkie prawidłowo zdobyte bramki w tym sezonie zdobyliśmy po indywidualnych przebłyskach któregoś z naszych graczy. Schematów czy taktyki jak nie było tak nie ma, ale great charakter najważniejszy!
Ja sie chyba popłacze bo to już przestało być śmieszne dawno temu ;(
-wygrana z Norwich (BR mowi wracamy na odpowiednie tory chlopaki pokazali great character, bo sie podniesli po 2 pechowych porazkaach)
-wyeliminowanie carlisle młodzianami (mamy glebie skladu chlopaki pokazali ze w kazdej chwili sa gotowi do gry i chociaz maja 18 lat to maja great character)
-remis z AV (napiety grafik:D, a jesli wygramy to idziemy na majstra bo chlopaki zlapali odpowiedni rytm)
Z Liverpoolu pass and move, który tak forsował BR zrobił Liverpool długa laga na Benteke. No niestety ale 13 lat temu jak w ataku był Heskey, a obok Owen to to funkcjonowało. Teraz to tylko utwierdzenie mnie w przekonaniu, że ten facet poprostu już nie ma pomysłu.
Jak się okazuje Rodgers był i jest tylko trenerem przez małe t.
To nie On dał nam 2 miejsce w sezonie 2013/14.
Zauważcie że gość jest już tyle czasu i ciężko zauważyć jakikolwiek pozytyw w grze LFC...
Krytyka ze strony byłych graczy The Reds , krytyka ze strony chociażby Harry'ego Redknapp'a że jesteśmy najgorsi od lat ( wiadomo że matacz z niego i nie jest świetnym Trenerem ale jednak Trener z niego na pewno dużo lepszy od BR ) no i oczywiście krytyka kibiców co mnie w ogóle to nie dziwi bo po prostu martwią się o ukochany klub a im dłużej jest Bredzio na ławce tym bardziej będziemy spadać... w tabeli.
Great character , boss ! ;/