Rodgers: Mecze na Anfield okazją
Brendan Rodgers chce, by Liverpool rozpoczął serię czterech zwycięskich spotkań na Anfield przez pokaz ‘jakości i intensywności’ przeciwko Norwich City w niedzielne popołudnie.
Ligowe starcie z Kanarkami rozpoczyna rzadko występujący ciąg spotkań na własnym stadionie, który kontynuowany będzie później meczami the Reds z Carlisle United, Aston Villą i FC Sion.
Wrażenie na temat formy drużyny z początku sezonu może zostać całkowicie zmienione do momentu kończącego gwizdka ostatniego spotkania, więc menedżer chce mocno rozpocząć ten okres, który może odmienić jego drużynę.
- Myślę, że to dla nas doskonała okazja, jak zawsze gdy gramy na Anfield, by zagrać dobrze, a w ostatnim meczu tak nie było – powiedział.
- To będzie jednak inne spotkanie i musimy się tylko na nim koncentrować. Norwich będzie dla nas trudnym rywalem.
- Alex Neil robi tam świetną robotę od kiedy ich trenuje, naprawdę ożywił ten zespół i doprowadził do ekstraklasy w prawdopodobnie najlepszy możliwy sposób, awansując z finału play-off.
- Utrzymali tę formę, która niesie ich dalej, są dobrym zespołem, a menedżer skutecznie nimi zarządza i dobrze wpasował się do klubu.
- Zdajemy sobie sprawę, że to będzie trudny mecz.
- Wyłącznie od nas zależy to, czy uda nam się przejąć kontrolę przy pomocy naszej jakości i intensywności w grze i to właśnie będzie dla nas kluczowe w ciągu najbliższych czterech spotkań.
Liverpool wygrał pięć ostatnich spotkań z Norwich, strzelając przy tym imponujące 21 bramek.
Rodgers jednak, który był za sterami Liverpoolu podczas każdego z nich, nie sądzi, by te rezultaty miały wpływ na zdarzenia w ten weekend.
- Nigdy nie zwracam uwagi na to, czy ktoś grał przeciwko nam dobrze czy źle. Myślę, że wszystko zależy od formy dnia – dodał.
- Za mojej kadencji tutaj, nasze wyniki i liczba strzelonych bramek przeciwko nim są bardzo dobre, ale to będzie już inne spotkanie, to nowy sezon i mamy nadzieję, że zaliczymy pozytywny występ.
Co prawda podopieczni Rodgersa zaczęli zmagania w Lidze Europy od remisu w Bourdeaux we wtorkowy wieczór, podchodzą do tego spotkania po dwóch porażkach z rzędu w Premier League.
Krytyka, jaka spadła na piłkarzy po tych spotkaniach nie martwi menedżera, który jest pewien, że poziom występów podniesie się z czasem.
- To co zostało napisane i powiedziane na ich temat było bardzo krytyczne, lecz dla mnie i dla sztab szkoleniowego najważniejsze jest poprawienie poziomu gry i utrzymanie spokoju.
- Wiemy, że potrafimy grać o wiele efektywniej, niż to miało miejsce dotychczas, ale jest jeszcze wcześnie i wiemy, że możemy być lepsi. Widzę to każdego dnia na treningach – podsumował.
Komentarze (7)
Każdy nstp artykuł i ten sam poziom ten sam zamiar.
Ł-onet-ciarze serfują i się jednoczą.