LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1376

Neil: Drużyna zagrała fantastycznie


Alex Neil, menadżer drużyny Norwich City, był zachwycony faktem, że jego piłkarze w pełni zrealizowali założony przed meczem plan, co pozwoliło osiągnąć wynik 1:1 w meczu z Liverpoolem na Anfield. Podkreślił również waleczność, którą prezentowali jego zawodnicy.

Gol Russella Martina z drugiej połowy spotkania, zdobyty przez tego piłkarza kilka godzin po narodzinach syna, zapewnił remis w niedzielnym spotkaniu.

Osiągnięty rezultat daje obecnie Norwich City 11 miejsce w tabeli Premier Leauge. Menadżer „Kanarków” był po meczu pełen uznania dla swoich zawodników.

- Myślę, że naprawdę ciężko pracowaliśmy. Wydaje mi się, że zrobiliśmy wszystko, o czym rozmawialiśmy przed meczem – powiedział w wywiadzie dla Norwich TV.

- Najbardziej cieszy mnie to, że momentami byliśmy drużyną atakującą. Byliśmy niebezpieczni w ofensywie. Kontrataki i ich szybkość były naprawdę bardzo, bardzo dobre.

- Kiedy Liverpool był przy piłce, również graliśmy dobrze. Oczywiście musieliśmy też polegać na Wielkim Johnie, który popisał się kilkoma wyśmienitymi interwencjami.

- Mogliśmy nawet wygrać ten mecz. Matt Jarvis miał niesamowitą okazję na zdobycie bramki, ale bramkarz Liverpoolu świetnie obronił.

- Podsumowując, chłopaki spisali się fantastycznie. Powiedziałem im przed meczem, że jesteśmy w stanie przyjechać na Anfield i osiągnąć swoje. Najważniejsze było, żeby oni też w to uwierzyli. Osiągamy ten etap, w którym wierzymy, że jesteśmy dobrym zespołem.

Pomeczowa dyskusja w Norwich była zdominowana przez to, co wydarzyło się w przypadku Russella Martina.

Późną porą w sobotę obrońca opuścił hotel w Liverpoolu, w którym przebywała drużyna, i udał się do szpitala, by być u boku rodzącej żony. Wrócił w niedzielę rano i zajął swoje miejsce wyjściowej jedenastce.

- To była dla niego wspaniała doba. Musiał opuścić wieczorem hotel, aby być przy porodzie swojego dziecka. Jesteśmy szczęśliwi, że jego żona i dziecko czują się dobrze.

- Rozmawiałem z Russellem i decyzję o wyjściu na boisko zostawiłem w jego rękach. Jest kapitanem zespołu. Zapytałem, czy jest gotowy wystąpić. Gdyby czuł, że nie jest w stanie dać drużynie 100% siebie, nie wyszedłby na boisko.

- Wrócił w niedzielę rano, zagrał jak na kapitana przystało i zdobył wyrównującego gola. Nie mógł sobie tego lepiej wyobrazić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

filarowicz 21.09.2015 18:10 #
Gdybyśmy byli bardziej skuteczni to do przerwy mogło być z 4-1 dla nas, ale jak nie umiemy przyjąć ani przed strzałem podnieść głowy i popatrzeć co się dzieje przed bramką to takie są efekty.

Pozostałe aktualności

Gomez widziany na poniedziałkowym treningu  (0)
31.03.2025 17:05, Klika1892, thisisanfield.com
Endō podekscytowany wizją tournée do Japonii  (1)
31.03.2025 13:38, AirCanada, liverpoolfc.com
Piłkarze wracają do Kirkby - zdjęcia  (2)
31.03.2025 13:29, AirCanada, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Azji na tournée  (9)
31.03.2025 09:47, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Robertson: Muszę dalej ciężko pracować  (0)
30.03.2025 20:34, PiotrKukczynski1992, thisisanfield.com