Presja rośnie
Presja na Brendana Rodgersa wzrosła jeszcze bardziej w środę wieczorem po tym, jak Liverpool musiał rozegrać serię rzutów karnych z Carlisle United, zanim ostatecznie awansował do czwartej rundy Capital One Cup kosztem drużyny z League Two.
Po dogrywce nadal był remis 1:1 i Liverpool zawdzięcza awans Ádámowi Bogdánowi, rezerwowemu bramkarzowi, który obronił na Anfield trzy rzuty karne i zaprowadził drużynę do czwartej rundy, gdzie the Reds podejmą u siebie Bournemouth.
To bohaterska postawa Bogdána uchroniła Liverpool przed jedną z najbardziej upokarzających porażek w historii klubu. Jednak nawet awans do następnej rundy nie powstrzyma coraz większej presji na szkoleniowcu drużyny, w szczególności po tym, jak w tle pojawiło się takie nazwisko jak Carlo Ancelotti.
Co prawda Liverpool zdementował doniesienia, że były menedżer Chelsea został wypytany o ewentualne przejęcie drużyny, jednak występ przeciwko Carlisle niechybnie wywoła coraz więcej spekulacji na temat przyszłości Rodgersa. Los szkoleniowca the Reds spoczywa teraz w rękach właścicieli klubu, Fenway Sports Group (FSG), którzy nie będą dłużej patrzyć przychylnym okiem na ciągnące się kłopoty drużyny.
Jeśli na tok myślenia FSG wpłyną nastroje fanów Liverpoolu, którzy wygwizdali swój własny zespół trzykrotnie w trakcie wzorajszego pojedynku, pozycja Rodgersa będzie bardziej zagrożona niż kiedykolwiek w trakcie jego trzyletniej kadencji.
Pochodzący z Irlandii Północnej trener nie zjawił się wczoraj na konferencji pomeczowej i jego obowiązki przejął Gary McAllister. Były piłkarz Liverpoolu próbował zaakcentować pozytywy, wyrażając swoją radość z powodu awansu, jednak w rzeczywistości – niezależnie od końcowego rezultatu – to był kolejny niepokojący mecz dla Liverpoolu i jego menedżera.
Tony Barrett
Komentarze (17)
Gość nie ma pomysłu na grę a tylko schizofremię połączoną z narkotycznym hajem - trzeba Go spakować i pożegnać bo zamiast przebierać nogami z podniecenia na kolejny mecz Naszych chłopaków człowiekowi się flaki przewracają po wielokroć
Notabene na podpis Guardioli czeka nowy kontrakt w Bayernie, więc nie chcą się go pozbyć, a on odchodzić raczej też nie zamierza. Wuja dostaną, a nie Kloppa.
Tylko,że nam do takiego statusu dalej niż do spadku z ligi.
Potrzebujemy innego rodzaju trenera,kogoś kto ma wizje i potrafi zbudować zespół zdolny walczyć na boisku z najlepszymi mimo,że na rynku transferowym nie będziemy wstanie z nimi rywalizować.Takich trenerów ze świecą szukać.Niewątpliwie takim jest Klopp,fajnie było by go przekonać,jednak nie wydaje mi się to zbyt realne.To chyba zbyt gorące,dla nas nazwisko,więksi i bogatsi będą go chcieli. No chyba,że Juergen ma ambicje przywrócić upadły Wielki Klub na szczyt?
Teraz zapanowała taka moda na besztanie Rodgersa. Jak już jest się przeciw, to trzeba być tak przeciw, żeby nawet najmniejszy skrawek tkanki na ciele Brendana nie pozostał wolny od gówna. Albo jest biały, albo czarny. Dobrze jest sobie zdać sprawę z tego, że to myślenie maluczkich. Maluczkich umysłowo. Niezdolnych do pojmowania świata w sposób złożony i skomplikowany, upraszczających sobie rzeczywistość.
Słynna jest ta mozaika z tytułów prasowych. A wśród niej Agger, który odszedł z Liverpoolu przez Rodgersa. Chciałbym przypomnieć, że to tylko tytuł, a nie treść całej wypowiedzi Aggera. Co jeszcze powiedział Daniel o Rodgersie? Między innymi to (oryginał):
“I think he is an incredibly talented manager,” he said. “You can’t take that away from him. He’s good in the way he trains and he is clever in the way he sets the team up. He’s an extremely, extremely competent coach. The things that went wrong between us is that I say things the way they are and I expect others to treat me the same way. Maybe it is wrong to always expect this.”
Po co to piszę? Żeby niektóre durne ludziska zdały sobie sprawę z tego, że coś nie musi być albo "fajoooofe" albo "beeeeee mama beeee". zbluzgajmy Brendana za to, co spierdolił, ale też oddajmy Brendanowi to, co zrobił. Ten człowiek chyba zasłużył na jebaną wyważoną ocenę, a nie podsumowanie godne przedszkolaka, który gówno wie o skomplikowaniu świata.